Zimno, zimno ja dzisiaj w ogrodzie nic nie robiłam, pojechałam z córcią na zakupy kupiłam kiecke na święta i odpoczywam, jedynie okno w kuchni umyłam przez tą pogodę wszystkiego mi się odechciewa...a Ty widzę graby ciachnęłaś
Paulinko ciachnęłam....
cielam i płakałam...prawie hihihih
zimno i czasu ciągle brak , ciągle w rozjazdach jestem, na rabatach mokro tak ogólnie to do du..
mam nadzieję że po Świętach bedzie można zrobić porzadek bo po psach mam jeden wielki rozpierdziel- na co trafia mnie szlag...
Na pewno grabom wyjdzie to na dobre ja czas mam, ale za to kiepsko z chęciami, tak jak piszesz mokro i nawet w ziemi mi się grzebać nie chce,może przed świętami jeszcze tylko ciachne Pinky winky, a z resztą poczekam na pogodę. Mi psy dosyć rozpierdzielu nie robią, ale za to już kilka tulipanów połamanych jest. Eh byle do wiosny, ale takiej prawdziwej, nie kalendarzowej
Dzisiaj stokrotki i tulipany zostawiłam pierwszy raz na noc na tarasie, żyją i mają się całkiem nieźle a poza tym ogrodowo nic nie działam, mam focha na pogodę miłego dnia wszystkim odwiedzającym życzę
Basiu u nas coś tam słońca jest, ale co z tego jak zimno...ja już siły do tej pogody nie mam, ręce opadają, hortensje mi w garażu siedzą, zaczynają już listki wypuszczać, a ja nawet nie mam jak miejsce przygotować ziemia zmarznieta, mokro a idź szkoda gadać.
Zimno i brzydko... ja jeszcze nawet oprysku miedzianem nie zrobiłam, bo albo wietrznie, albo temperatura za mała, no albo deszcz i jak to zrobić nie wiemmm... coś nas nie rozpieszcza ta pogoda....