Jak mnie cieszą te kwietniowe zdjęcia. Nawet mam w domu białe stokrotki w doniczce, taką namiastkę wiosny. Już niedługo.

Renatko jak to dobrze, że wszystko ma swój dobry finał ja już o złym nie mysle tylko o pozytywach...śniegu życzę na nartach i fajnej zabawy dzieciakom...a my jeszcze w styczniu poznamy przyszłych teściów syna

A ja myślałam, że mam dużo na głowie
Życzę powodzenia we wszystkich poczynaniach oraz pięknej wiosny...tego ostatniego życzę też sobie

kiedyś na takie pierwsze spotkanie przyszłych teściów mówiło się "zmówiny"

Czyli dzieci wymieniacie na teściów?
Dość ryzykowne posunięcie ale czasami tak trzeba.

Zmiany, zmiany....dzieje się u ciebie, najpierw córcia, teraz syn...u mnie już po zmianach, teraz patrzę sobie tylko z boczku jak wnuki rosną i widuję się z dzieciakami raz na miesiąc...niestety. Zostaje telefon i komp ale to i tak mało. Brakuje tego gwaru w domu i zamieszania. Z wymagających obsługi domowników został tylko pies
A właściwie suka, też duża i smukła jak twoja Lowa. Moja to kundel o wyglądzie dobermana z elementami charcika..


Piękne zimowe obrazy z twojego ogrodu
Pozdrawiam!