Ewa - do zdrowia wracam dziękuję, mus, bo do Białki w sobotę z rodziną się wybieram, a wyjazd od dawna planowany tym bardziej, że z ogrodowiskiem, będzie spotkanie i jazda, tyle jeszcze spraw do załatwienia przed tym wyjazdem, sprzęt w rozsypce, ja się zbieram, wiązania z reklamacji mam jutro odebrać, młody przyszły zięć ma jazdę z istruktorem umówioną, a spodni nie ma hi,hi, chiba mu pożyczę, mam dwie pary gaci wyjazd w sobotę, a szewc bez butów chodzi, ale jak się bardzo chce to się uda
Wyjazd się uda. Mąż był w tą niedzielę w Białce. Mówi, że 85% Bani naśnieżone , nie wszystkie wyciągi są czynne, ale trochę pojeździł. Fajne są takie rodzinne wypady. My też czasami z całą rodzinką ruszamy. Teraz już z wnuczkiem, pierwszy raz był z nami w Małym Cichym jak miał 7 miesięcy

W tamtym roku już miał narty na nogach. Teraz ma 3,5 roczku

Mąż nie może się doczekać kiedy koło nas będzie śnieg i czynne stoki, żeby go dalej uczyć jazdy na nartach.