Ten jadalny Irenko, to nie Kousa, ten, o którym piszesz ma białe kwiaty jak kwiecisty,
ten mój to Cornus mas Variegata
Irenko będziemy machać, na żywo, planik jest napięty, a ja jestem przerażona, bo nikogo nie znam osobiście, tym bardziej będę machać, może jakąś machaczkę sobie sprawię, mnie na pewno nie zabraknie szkoda, tylko że Ciebie nie będzie
Gen. M. Zaruski, to z pewnością wielka postać, a jak zmienia się moda stokowa to widać na samych stokach
Pszczółko, tia dobre no uśmiałam się bardzo, dawniej tak było byle jazda była możliwa, można podwatować, materiału dodać, fastrygę strzelić i gacie gotowe, ale teraz to nowa przyszła żonka, poleci do sklepu i kupi wypasione spodniusie
Ewuś wystarczy, że ja będę w starym stylu hi, hi,hi hi, byle bezpiecznie i wesoło było balować trochę też będziemy, a tak całkiem karnawało i balowo będą mieć wszyscy co nocują razem i tego im życzę