Piękne te wiosenno-zimowe zdjęcia, u nas padało trochę wczoraj, ale wszystko stopniało, a dziś było słonecznie i zimno. Piękna ta wierzba, bardzo oryginalna.
Aganiu piękna wierzba. Nazwę zapisałam, warto ją mieć w ogródeczku. Kurczę oby już pogoda przyszła i wiosna nastała. To może mniej chorób by było. Ja też niestety chora od kilku dni idę do pracy bo zastępstwa niema A ktoś musi wynagrodzenia dla 400 osób zrobić i zusy do 15 wysłać. Porażka Aganiu. Dobrze że weekend wolny. To można chwilę w cieple pobyć i się kurowac. Mnie bardzo wiatry na zatoki dokuczaja. Zdrówka Kochana. Trzymaj się Cieplutko.
Taką mamy pracę, taki system niedoskonały, wiatr w oczy ,wyjdziemy z tego
I ja się kuruję w domu, eM rosołek gotuje, trochę, choć trochę złapię oddechu, przy tej wietrznej pogodzie teściowej buzuje arytmia, o nią się najbardziej martwimy.
Całuję, kuruj się Baś
3-majcie sie wszyscy cieplo i niech moc bedzie z Wami.
wierzba przecudna, mialam ale niestety nie przetrwala pierwszej zimy, okropnie przemarzla i nie odbila. Wilgoci miala nadto. W sumie z wierzb ostala sie jedynie 1 szt. hakuro, mialam tez babilonską Crispa tez niestety przemarzla. odpuscilam sobie wierzby. Niby odpornosc -30 a nie daly rady. mysle, ze zalatwil je mrozny wiatr.
Dostałam gałązkę od Kasi niespodzianki, chyba sama jej nie ma w ogrodzie u mnie się przyjęła w miejscu gdzie mam zastoiska wodne, pije sobie do woli ma bardzo dobrą miejscówkę, w jej obecności chciałabym tą łąkę, inne drzewa tam wygniwały, radzą sobie jeszcze w takim stanowisku derenie jadalne