Agatka dzięki za podrzucenie super pomysłu . A w kwestii pomysłów... Cały czas pamiętam o zdjęciu farby, które mam Ci wkleić. Tyle, że po przeszukaniu przeze mnie piwnicy za tą farbą okazało się, że kolega któremu ją pożyczałam jeszcze mi jej nie oddał. A szukałam, bo byłam pewna, że oddał. Zadeklarował, że w tym tygodniu mi ją podrzuci, więc będę w gotowości . Kiedyś nawet wybrałam się do marketu budowlanego z aparatem (telefon mam kiepskiej jakości)żeby obfocić tę farbę, ale nie znalazłam . Buziaki.

Agatko link z podpowiedzią o donicach i stroiku świetny, już kombinuję jak go w przyszłości wykorzystać.

Uroczo, to fakt

Pozdrowienia zostawiam.

Zjadlam 5 pączków i torck bezowy. Od jutro sie katuję ćwiczeniami

Ze złocieniami to mam różne doświadczenia, a właściwie żadne, przesadziłam pełnego, to mi się nie przyjął, macierzysta roślina na szczęście mi odbiła, a nowy nabytek, zjadły mi mszyce, ym bardziej wiosną muszę zabdać o mojego złocienia, margaretkę

Ja w zeszłym roku wysiałam do gruntu złocienia różowego. Przypomniałam sobie o nim jesienią, jak marchewkę kopałam.
Bo on rósł na warzywniku. I o dziwo rośnie tam nadal, byłam, sprawdziłam listki zielone są. Czyli wiosną na rabatę .