Ależ Ty masz piękne te klony, co za kolory. Jakoś nie wierzę w rośnięcie u nas klonów japońskich, czy palmowych, widać oprócz osłoniętego miejsca, woda im potrzebna, tak jak u Ciebie.
Trawy teraz tworzą rzeczywiście wielce eleganckie snopki.
Jałowiec Hortsmann też mi się zawsze podobał, wyglądaj jak czarownica

, mam taki malutki od wiosny, ale już ma dwa rozpostarte ramiona, faktycznie kłuje jak diabli.