Oj tam, oj tam

Aniu, a o jakim zlocie narciarskim wspomniałaś? i gdzie? Ja takie wypady w góry uwielbiam

Jedna z naszych zimowych przygód


na widok pustych krzesełek buzia się śmieje od ucha do ucha, a jak jeszcze słonko świeci to jest jak w raju






a to ja



kiepsko mi wychodzi

Ale M i córka to już wprawieni są w tej dyscyplinie sportu



Córcia uczy śliizgania na desce młodszą koleżankę



M

o matko! podziwiam Was i zarazem zazdroszczę widoków, ja to nie umię nic ze sportów zimowych no chyba, że sanki i z czasów dzieciństwa worek po nawozach wypchany słomą

Aguś no niesamowita jesteś. ja zimy pasjami nie znoszę to i sportów zimowych tak awansem także
Mogłabym jedynie widoki ze schroniska podziwiać z filiżanką kawki albo grzanym winem Buziaczki siostruniu

A ja myślałam o Tobie Agatko jako o ciepłej, słonecznej osobie a Ty tu zimą straszysz
Ja zimą nie żyje z trudem przeżywam Nie cierpię zimna ! i Nic co z zimnem związane
Jako młoda dziewczyna marzyłam o Australii, bo tam ciepło Na marzeniach ostało się, bo aż za ciepło w takich klimatach jest

A zimą uwielbiam święta, ogień w kominku, dobra herbatka (może być z wkładką ) i dobre ciacho

Agatko widzę że Ty też szalejesz na stokach
A z naszymi dziewczynami wybierasz się na białe szaleństwo ?

Już spotkania w maju planujecie
Mam niedaleko do Pisarzowic i kocham tamtejsze szkółki bardzo Będę bankowo, bez zaproszenia się obędę
Ja też w zimie smętna jestem...razem z Małgosią mogę na spotkaniu zimowym przy winku grzanym posiedzieć

elzbieta_g napisał(a)

o matko! podziwiam Was i zarazem zazdroszczę widoków, ja to nie umię nic ze sportów zimowych no chyba, że sanki i z czasów dzieciństwa worek po nawozach wypchany słomą

Elu, na worku też fajnie, tylko tych tras wśród gór brakuje, może warto kiedyś spróbować