Witam się.
Trafiłam do Ciebie za sprawą drzew przy tarasie. Jestem zauroczona Twoim ogrodem.Ma jakąś magię i jest inny
Czekam na bzy i tulipany.
Pozdrawiam.
Gosiu dziękuję Mój ogród jest pewnie jak ja - trochę inny
Tulipany coś powoli rosną. Zeszłoroczne mają masę liści, ale nie widać pąków. Chyba racje mają dziewczyny pisząc, że trzeba traktować je jak jednoroczne. Też czekam, żeby sprawdzić czy rzeczywiście tak jest.
A także nasadzenia w donicach mogę zaliczyć do nieudanych. Nauczyłam się, że jeśli donice to zadołowane w ziemi i wyjęte na wiosnę. Ja posadziłam je we wrześniu, czy październiku i zostawiłam donice niczym nie zabezpieczone.
Większość ma w ziemi zgniłe cebulki. A te co wyrosły mniej więcej wszystkie wyglądają tak samo: rachityczne listki z podsuszonymi końcówkami.
To jedyny tulipan, który zakwitł póki co- z ok. 200 cebulek!
Toż to załamka. U mnie niektóre trochę giną, inne maja się nieźle. Chyba zależy od odmiany. Najlepiej u mnie rosną i mnożą się najstarsze, najzwyklejsze czerwone.
Wykop może jedną cebulę i zobacz czy jest z nią wszystko w porządku. Jeżeli tak to wsadź z powrotem. I tak nie zakwitnie w tym roku. Może tam jest za sucho albo za mokro?