Marta,dziękuję ci za odwiedziny.
Buziak

I jestem na bieżąco zakupy udane, a twój synuś to już się w twoim gąszczu gubi

Ale masz ogromniastą trzmielinę - piękna!
Niebieski pędraczek znów buszuje wśród roślin

Pomocnik fajowski, moje bliźniaki w ogóle nie interesowały się ogrodem.. Kiedyś synuś powiedział mi że odkąd mamy ogród to mniej się nimi zajmuje. Głupio mi było
Trzmielina wielgachna, można by ją wykulkowac.

Marta , a coś z projektu już działasz, poza emigracją roślin
no i pochwalę donice...śliczny zakup

wpadam z rewizytą, ale się u Ciebie już dzieje. Wiosna, że hej...

Iwo jak na razie muszę mieć Go cały czas na oku, gdyż nie mam jeszcze płotu ze wszystkich stron. Właśnie czekam aż mi założą. Mają być na początku kwietnia. A jest u mnie dość niebezpiecznie bo jeden sąsiad ma płot ze sztachetek drewnianych a przy nich zaraz budę z groźnym psem. Drugi sąsiad ma duże oczko, które żyje swoim życiem a trzeci w ogóle nie ma płotu. Co prawda jego pies jest łagodny ale nigdy tam nie wiadomo co przyjdzie pieskowi do głowy.
Jest tak jak piszesz. Jak Mąż mi pomaga to naprawdę widać, że coś jest robione a jak sama z Synkiem to nic Ale na szczęście pomaga. Jego plan na kwiecień to zrobić kompostownik
Tak postrzyżyny mam uzgodnione. Sąsiadka mówi sama, że i tak długo wytrzymałam z tymi długimi gałęziami wychodzącymi na wjazd
No Twojego kociaka mile bym widziała u siebie

Violu wiem, że jest teraz moda na takie popielate donice ale mi nijak by pasowały do elewacji. Dlatego są brązowe i kremowe. Fajnie, że się podobają

Kasiu cieszę się, że zaglądasz ale jak widzisz u mnie brazylijskie flaki z olejem Wiosna jest i to o wiele cieplejsza niż bym przypuszczała z czego się bardzo cieszę

Basiu

Irenko cieszę się, że zawsze zaglądasz do mnie A Synek to bardzo lubi wchodzić w ten gąszcz i macha wówczas rączkami jakby chciał się pozbyć roślinnych przeszkód

Kasiu takie spore trzmieliny mam trzy. Jedną kulkuję a tą tylko delikatnie przycinam. Buszowniczek kochany

Agnieszko no wcale się nie dziwię, że tak powiedziały bo ja sama czasami czuję, że mogłabym więcej uwagi poświęcić Synkowi a nie ogrodowi Wiesz On jest na pierwszym miejscu ale przy nim zawsze coś tam wyrwie, ciachnę. Mam nadzieję, że nigdy mi tego nie wypomni bo wystarczy, że sama mam czasem wyrzuty
Trzmielinę jedną kulkuję. Tę akurat nie bo mam od niej sadzoneczki przez rozłogi

Elu na razie emigracja bo muszę miejsce robić dla nowych roślin. Jedno stanowisko już gotowe. Teraz czekam na rośliny. Inne stanowisko się robi a trzecie dopiero, gdy rośliny zdobędę. Pomalutku niestety

Topola u mnie jak widzisz przede wszystkim ciachanie i wykopywanie. Najprzyjemniejsze momenty dopiero przede mną – wsadzanie Miło, że wpadłeś

Wczoraj świeciło słońce ale wcale nie było tak ciepło jak się wydawało. Ale od piątku +15 i cały weekend ciepły i słoneczny ma być. Zobaczymy
Ta rabata czeka na rośliny. W tym miejscu też brakuje płotu, na który czekam.

Myślę jeszcze czy nie powinnam przyciąć bardziej gałązek świerka od dołu... ?