Pierwsze cisy, które przyjechały do nas w piątek, są posadzone wzdłuż tarasu. Wsadziliśmy je tam, gdyż boki tarasu bardzo brzydko wyglądają. Pan, który nam zakładał płytki, nie wspomniał, że trzeba coś zrobić, by nie było zacieków z fugi

My nie świadomi tego nic nie zrobiliśmy a po zimie powstały na tynku żywicznym zacieki.
Razem z Danusią dogadałyśmy, że będzie tam ekran z cisa, który przysłoni to, co brzydkie. I cisy już są. Weszło ich wokół tarasu 37 sztuk. Dobrze ich nie widać bo są zakryte innymi roślinami, które jeszcze tam rosną. Ale kiedyś będzie piękny ekranik

Fotki robione późno po posadzeniu więc niektóre ciemnawe