Aniu ja zauważyłam, że gałązki się wywijają, gdy od razu się śniegu nie strzepie ze Skyrocketów. Dlatego ja, jak tylko troszkę spadnie puszku, zaraz biorę kija i idę te poduchy zrzucać. Te wywinięte nie podwiązuję bo za bardzo ranią ręce. Przycinam w miejscu, gdzie nie przylegają do siebie. Troszkę roboty z tym jest ale uważam, że warto. Poza tym nic innego z nimi nie robie. No jeszcze sypię im nawóz do iglaków i tyle.
Widziałam, że u Ciebie pod nimi rosną tawułki. Czy wiesz jaka dokładnie to odmiana? Bo też chciałabym coś pod nie wsadzić by nie było tak goło. A jest to miejsce bardzo suche i nasłonecznione.
Mam nadzieję, że jednak uda Ci się bywać częściej bo masz Piękny Ogród