Fantomek już przyjemnie różowiasty się zrobił...jak patrzę na tę moją niezamierzoną Tardivę, to zaraz mnie ochota bierze na zmianę. Ale wytrzymam do przyszłego roku, może jeszcze mnie zadziwi, przynajmniej nadzieję mam.
Trochę zaszalałaś z żurawami



Dobrze, że mnie Madzia tyrpła, bo pewnie poniżej dziesięciu by się nie skończyło...

I tak będziemy dumać gdzie je wcisnąć

Powiem Ci, że jakaś zgniła jestem...nic mi się nie chce. Musicie przyjechać wreszcie i wtedy mi się odmieni
Chyba "telefon do przyjaciela" dzisiaj...
Buziory trzy

