Jeszcze kilka kwiateczków kwitnie- to ostatnie podrygi .

Fajny stojaczek Na kwiatek w sam raz

A to million bells. W tamtym roku na parapecie było mu nie dobrze. I podlewany i zasilany- ledwo rósł. A w tym roku sam się nasiał w czyszczaku od rynny i kwitnie do dziś. Wniosek? - nie dbać - sam da radę

Mnie się ten Twój nowy zakup skojarzył z obeliskiem na róże...

I zaległy kwiatuch ode mnie

Kindzia napisał(a)

Mnie się ten Twój nowy zakup skojarzył z obeliskiem na róże...

To znaczy Kasiu, że co? Tłumacz jaśniej - ta róża ma iść po nim? Sprawa jest do wiosny otwarta.

Wszystko już przestało kwitnąc a te roślinki które same sie wysiały są jednak najmocniejsze i nadal kwitną.

Tak, róża posadzona rośnie sobie w środku. Musisz tylko różę dobrać, taką wzrostem i mającą tendencje do pokładania. Mój M ma mi w czasie zimy takie wysokie obeliski zrobić na louise odier. Wysokie rosną i kwiaty mają zwrócone na dół, trzeba podtrzymać, dlatego obelisk.

Kasieńko dziękuję za pamięć i życzenia, buziaczki ślę

Czytam u Kasi że spadłaś ze schodów. Mam nadzieję że wszystko ok? Buziaki zostawiam

ojej, ale śliczne fotki...teraz widzę brateczki i których pisałaś u mnie