Kasya napisał(a)

Zachwycam się ilością pięknych hortek jezowek tez, ale hortek bardziej

Staram się bardzo by ogród wyglądał różnorodnie, ale mi to marnie wychodzi- u mnie po prostu przewaga hortensji cóż poradzić- kocham je

Dziś pierwszy dzień urlopu- i zaczęło się od leniuchowania Zaraz muszę się "ukarać" Pójdę w największe chwasty.
Ale to chyba efekt wczorajszych wrażeń. Byliśmy zaproszeni do Ogrodu Irenki i Zygmunta - do Miłkowa

Nie muszę nikomu pisać co to za frajda. Jeszcze dziś żyję tym spotkaniem. Było nas osiem osób- i to jakich- U Irenki relacja.

Cudnie było, cudni ludzie, cudny ogród, cudnie, cudnie, cudnie......

Zdjęć jak zwykle mam co kot napłakał- ja się w takich chwilach zatracam i zapominam o przyziemnych obowiązkach. Szkoda bo miałabym pamiątkę. Liczę na Małgonię i Kasię- One maja ich więcej.

Dziękuję bardzo za te chwile wspaniałym Gospodarzom i równie wspaniałym Gościom.

Kilka ujęć ogrodu i zabieg ukojenia ukąszeń- profesjonalny- a jakże.

Spotkanie musiało być udane, bo jakże inaczej.... Dwie Kasie, Gosia, i Irenka... cztery kobitki o niespotykanej energii... wiem coś o tym, bo Was wszystkie znam osobiście
Ogród Irenki piękny to wiem, bo często zaglądam, ale Twój też jest śliczny i muszę się poprawić i częściej zaglądać, bo moc hortensji powala...jestem pod wrażeniem.

Inaczej pokazany ogród Irenki na tych panoramicznych zdjęciach podoba mi się pozdr.
moje horti już seledynowe, uwielbiam ten etap

Ale Wam zazdroszczę ....oczywiście pozytywnie

Przyleciałam te cudaki dalie pooglądać...!!!

P.S. Trawiastą wyplewiłam, ale beton!!!

to ta dalia- jutro zrobię lepsze zdjęcie.

eliza3 napisał(a)

Spotkanie musiało być udane, bo jakże inaczej.... Dwie Kasie, Gosia, i Irenka... cztery kobitki o niespotykanej energii... wiem coś o tym, bo Was wszystkie znam osobiście
Ogród Irenki piękny to wiem, bo często zaglądam, ale Twój też jest śliczny i muszę się poprawić i częściej zaglądać, bo moc hortensji powala...jestem pod wrażeniem.

Spotkanie super Ubawiliśmy się, naoglądaliśmy się cudowności. A u mnie ? Jeszcze trochę czasu upłynie bym mogła powiedzieć, że jestem zadowolona. Choć wcale nie twierdzę, że mi się nie podoba. Już są momenty kiedy zrobię coś i buzia mi się śmieje. To dobrze bo były chwile, że robiłam i robiłam a tu była kiszka. Z ogrodem trzeba cierpliwości i czasu.

Hortensje uwielbiam i myślę, że za dwa lata wszystkie pokażą swój prawdziwy urok.

Zaglądaj ile chcesz- zapraszam serdecznie.

Urszulla napisał(a)

Inaczej pokazany ogród Irenki na tych panoramicznych zdjęciach podoba mi się pozdr.
moje horti już seledynowe, uwielbiam ten etap

Trzeba innego "oka" by pokazać miejsce, które zupełnie inaczej można odbierać. Wiem po sobie, ze ujęcia robię zawsze w podobnym miejscu, a jak były u mnie dziewczyny to widziały mój ogród w innych- też ciekawych.

Hortki u mnie tylko niektóre w takim stadium- na limki muszę poczekać. Chyba dopiero jak wrócimy z Kasią z urlopu to będą już piękne.