Kasiu ja to wszystko wiem. Jestem na "O" prawie od początku jego powstania . Znam dużo wątków, ale akcji jak u Was w ogrodzie i na taką skalę nigdzie nie widziałam . Pewnie dlatego tak się wzruszyłam.
Dziękuję za życzenia i pozdrawiam serdecznie
Fajnie mieć takich znajomych. Co do przyjaźni na O.. to szczera prawda, każdy tu spotka Kogoś dla siebie
Cudownych ludzi poznałam na spotkaniach , piękne znajomości się zacieśniły , przyjaciół od serca, jak swoje odbicie lustrzane duszy. Czego chcieć więcej , a pomoc strumieniami ze wszech stron płynie. O... przywraca wiarę w ludzi
Jakoś tak się szczęśliwie poukładało, że dopadła nas Przyjaźń
Odwiedzamy się nie tylko przy okazji zjazdów, ale też spędzamy ze sobą wiele dni w roku. Byliśmy razem na wczasach, jeździmy do siebie w czasie urlopu , witamy nowy rok od jakiegoś czasu. I te parę dni wspólnego pobytu są - nieraz leniwe, a nieraz pracowite. Po prostu spędzamy je jak w rodzinie - jedziemy i co nam przyjdzie do głowy to realizujemy
Przyszłam ponadrabiać zaległości na opuszczonych ostatnio wątkach a tu tak przyjemnie i ciepło na koniec się zrobiło to nawet nie pamiętam z jakim pytaniem przyszłam. Ale to nieważne
A widok czystej, spulchnionej, wygrabionej i wyrównanej ziemi to człowiek powinien sobie jako tło pulpitu ustawiać na komputerze
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
Najpierw to " czystą, spulchnioną, wygrabioną i wyrównaną ziemię" trza mieć...żeby sobie tapetkę zrobić...jakoś mnie martwi w tym roku ogrom tej wiosennej roboty. A pogoda niesprzyjająca jest
Błocko jak było tak jest i znowu ma padać...śmietnik mam zostawić czy co???
Kasiu, zaglądam w poszukiwaniu wiosny, ale widzę, że u ciebie wiosna już od dawna. Krokusy takie piękne. U mnie tydzień temu ledwo zielone coś z ziemi kiełkowało.
Pozdrowienia dla Grzesia i buziaki dla was.