Dołączę się do dyskusji o hortensjach, Vanilki są moją miłością największą, posadzona jako druga z nich, rosną zdrowo, wielkie, cudnie się przebarwiają, zachwycają. Jednak mają jedną wadę- pędy są zbyt wiotkie, trzeba je podpierać, wiązać. Phantona po raz pierwszy zobaczyłam w holenderskiej szkółce, wysokiego na pniu, zauroczyłam się i krótkim czasie zakupiłam u nas.Moja opinia jest taka, pędy sztywno trzymają ogromny kwiat, nie jest taki nabity jak limki, ale za to bezproblemowy. Lubię też Pinky Winky z tego samego powodu.
Niektóre hortki trzeba podpierać innymi roślinami lub podporami ,
Ja wybrałam do tego rozchodnika okazałego i na jednej rabacie nawet dają radę.
Tylko w jednym miejscu za mocno się przewiesiły.
Drugie miejsce to koło tarasu- gdzie mam wbite podpory, ale Vanilki sa na tyle wysokie w tym roku, że i tak lekko sie przewieszają.
W przyszłym roku je mocniej podetnę. Lewy-górny róg
Limki nie zawsze sa sztywne- choć te na zdjęciu poniżej , podsadzone rozchodnikiem , nie mają szans na przewieszenie.