Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród hortensjowo brzoskwiniowy

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród hortensjowo brzoskwiniowy

Basilikum 22:12, 13 kwi 2019


Dołączył: 14 cze 2015
Posty: 21735
sylwia_slomczewska napisał(a)
No nareszcie

A ubiegły sezon niestety wszyscy odczuwamy, u mnie rosliny galopuja jakby się bały, ze nie zdążą nim je susza dopadnie

o to to bardzo celna uwaga. U mnie juz z 3 tygodnie nie padalo i prognozy nie przewiduja deszczu na kolejne dwa az sie boje co to bedzie
____________________
IzaBela Pod Bialo-Niebieska Chmurka***cz.I*** Wizytowka "Nie moge na dluzej zostac" -wyszeptala Chwila Szczescia - "ale wloze w Twoje serce wspomnienia"
sylwia_slomc... 22:14, 13 kwi 2019


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81966
Kasik napisał(a)


Cytrynóweczka mi życie uratowała. Cały wieczór przed weselem pakowałam maleńkie słoiczki z powidłami dla gości weselnych i tak po troszeczkę - by nerwy uspokoić.

Rośliny dały czadu za wcześnie- dzisiaj przyszło zimno. Musimy poczekać na trochę słońca bo w sadzie mało pszczół.

Palcem dziś czereśnię majową zapylałam, bo jak przymrozi może być po kwieciu.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Kasik 22:21, 13 kwi 2019


Dołączył: 16 paź 2013
Posty: 7183
sylwia_slomczewska napisał(a)

Palcem dziś czereśnię majową zapylałam, bo jak przymrozi może być po kwieciu.


U nas cała ta wczesna zmrożona.

Zostały inne trzy i jeszcze nie kwitną. Ale piszesz że mechanicznie zapylasz. CZy to znaczy, że pomimo zmrożenia będą owoce?
____________________
Kasia Ogród hortensjowo brzoskwiniowy
Kasik 22:24, 13 kwi 2019


Dołączył: 16 paź 2013
Posty: 7183
Basilikum napisał(a)

o to to bardzo celna uwaga. U mnie juz z 3 tygodnie nie padalo i prognozy nie przewiduja deszczu na kolejne dwa az sie boje co to bedzie


U nas deszczu nie było już bardzo długo. Grześ podlewa z węża i puszczamy nawodnienie. Przecież nawóz musi się jakoś rozpuścić.
____________________
Kasia Ogród hortensjowo brzoskwiniowy
Mala_Mi 08:17, 14 kwi 2019


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
Kasieńka, ja nawet nie zauważyłam, ze Cię tez neki ma.. i to prawie rok... chyba od prezentu urodzinowego tu ni byłam.. wiedziałam, ze dziewczyny as z Wami w kontakcie... Teraz zaglądam po Twojej wizycie u mnie I aż mi się głupio zrobiło.. .
Niestety nie mam czasu na ogród (wiec wygląda jak wygląda, u nas można było podlewać tylko nie miałam kaidy ) W zeszłym roku nawet nic nie posadziłam w warzwyniku.. do szklarni kupiłam kilka gotowych sadzonek pomidorów i ogórków które..zmarnowałam..
Magnolie od suszy i różaneczniki są tragiczne w tym roku.. ale bardziej martwię się o nasze zdrowie..
Na forum mnie mało, głównie siedzę u siebie, bo ja tez jak ten nielot..nie odlatuję ..

Gratki potrójna babciu i dzidku.. ja zostanę już chyba na double
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Kasik 08:19, 14 kwi 2019


Dołączył: 16 paź 2013
Posty: 7183
A oto mój Black Tulip.
Nie dość, że rośnie powoli, to taki delikatny, że pociecha z niego mizerna. Co roku coś. Albo opadają już do rozkwitnięcia pąki, albo jakieś pajęczaki go żrą, albo lekki chłodniejszy wiatr czy mróz minimalny załatwia go na Amen.



____________________
Kasia Ogród hortensjowo brzoskwiniowy
Kasik 08:20, 14 kwi 2019


Dołączył: 16 paź 2013
Posty: 7183
____________________
Kasia Ogród hortensjowo brzoskwiniowy
Kasik 08:36, 14 kwi 2019


Dołączył: 16 paź 2013
Posty: 7183
Mala_Mi napisał(a)
Kasieńka, ja nawet nie zauważyłam, ze Cię tez neki ma.. i to prawie rok... chyba od prezentu urodzinowego tu ni byłam.. wiedziałam, ze dziewczyny as z Wami w kontakcie... Teraz zaglądam po Twojej wizycie u mnie I aż mi się głupio zrobiło.. .
Niestety nie mam czasu na ogród (wiec wygląda jak wygląda, u nas można było podlewać tylko nie miałam kaidy ) W zeszłym roku nawet nic nie posadziłam w warzwyniku.. do szklarni kupiłam kilka gotowych sadzonek pomidorów i ogórków które..zmarnowałam..
Magnolie od suszy i różaneczniki są tragiczne w tym roku.. ale bardziej martwię się o nasze zdrowie..
Na forum mnie mało, głównie siedzę u siebie, bo ja tez jak ten nielot..nie odlatuję ..

Gratki potrójna babciu i dzidku.. ja zostanę już chyba na double


Nie ma co Ci być głupio. Każdy ma swój własny rytm i potrzeby. Żyjemy w pędzie i szarej rzeczywistości i sprawy dnia codziennego przesłaniają wszystko.
Myślałam, że jak już będę miała dzieci dorosłe i w miarę poukładane życie to ta gonitwa się skończy. Ale te czasy naszych babć i dziadków, błogo żyjących gdzieś tam na wsiach, bezpowrotnie minęły. Dzisiaj trzeba walkę toczyć i drapać do końca.
A forum odwiedzać i traktować Je z obowiązku to też mi sie nie uśmiecha. Wolę poczekać troche i zatęsknić. Tym bardziej, że przecież Wiesz- kontakty w realu jak najbardziej aktywne.

Jeśli chodzi o wnuki to nie przebijesz mnie napewno. My mamy 4 dzieci i to się przekłada w sposób oczywisty.
Mamy 8-letnią Olę, 3,5-letniego Michałka, 2-letnią Hanię i w drodze parka.
____________________
Kasia Ogród hortensjowo brzoskwiniowy
yolka 08:59, 14 kwi 2019


Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 12600
Taki reset potrzebny każdemu, od ogrodu też

Też myślałam, że na wsi to spokojnie i szczęśliwie od rana, Zgodnie z najnowszą ustawąjeszcze dwa lata nakręcam budzik na 5.20 i wsadzam łeb pod kran żeby włosy myć - ta czynność powinna się nazywać dręczeniem współczesnego człowieka. Nasi przodkowie nie mieli tego problemu, a włosy mieli wszędzie.
A potem nie wiadomo co przyniesie upływający czas, chciałaby zaznać luzu od rana z brudnymi włosami....

Kasiu, parka to bliźnięta?

W mnie też wnuczkowo bogato - czwórka, same chłopaki (piłka, ogród na tym cierpi bardziej niż od nieposłusznego psa.
Furtka u mnie otwarta...
____________________
Ogród z widokiem na jezioro
Kasik 09:14, 14 kwi 2019


Dołączył: 16 paź 2013
Posty: 7183
yolka napisał(a)
Taki reset potrzebny każdemu, od ogrodu też

Też myślałam, że na wsi to spokojnie i szczęśliwie od rana, Zgodnie z najnowszą ustawąjeszcze dwa lata nakręcam budzik na 5.20 i wsadzam łeb pod kran żeby włosy myć - ta czynność powinna się nazywać dręczeniem współczesnego człowieka. Nasi przodkowie nie mieli tego problemu, a włosy mieli wszędzie.
A potem nie wiadomo co przyniesie upływający czas, chciałaby zaznać luzu od rana z brudnymi włosami....

Kasiu, parka to bliźnięta?

W mnie też wnuczkowo bogato - czwórka, same chłopaki (piłka, ogród na tym cierpi bardziej niż od nieposłusznego psa.
Furtka u mnie otwarta...


Noooo. ten luz z brudnymi włosami

Ta parka to nie są bliżnięta U Córki będzie dziewczynka(najprawdopodobniej) Alusia., a u Syna chłopczyk (najprawdopodobniej) Oluś.

Ja od czasu do czasu robię sobie taki prezent co sie nazywa laba. Biorę urlop w pracy- zazwyczaj jak nikogo do południa nie ma i po bardzo powierzchownym obleceniu domu nie robię nic. No, może tylko coś upichcę, ale to tylko jak mi się chce.
____________________
Kasia Ogród hortensjowo brzoskwiniowy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies