Z nowości u mnie żurawki Georgia Peach, jednak się skusiłam. Ale żeby nie tracić za wiele, w razie inwazji łobuzów na "o" kupiłam tycie sadzonki. Mam nadzieję tylko, że ulewa, która przed chwilą przeszła ich nie zabiła...
o jakie ładne te czarne surfinie, a na bukszpanach chyba jakiś grzybek, ja nie poradzę, ale mam nadzieję, że szybko zahamujesz jego rozprzestrzenianie.