W pobliskich lasach grzybów jeszcze nie mamy. Byliśmy wczoraj i znaleźliśmy zaledwie kilka sztuk. Ale za to nasza działeczka rekompensuje nam te braki. Kozaków i maślaczków u nas nie brakuje, rosną wokół stawu pod brzozami. Do rosołu, zalewajki czy sosu jak znalazł. Doglądam moje maluszki, widzę jak z dnia na dzień rosną, czasem nawet podlewam. Na razie było około 50szt, ale wciąż ich przybywa. Fotki rosnących grzybków zrobione były przed kilkoma minutami.
Ale piękne zbiory, będzie zupka grzybowa Mnie zapach lilii upaja, ale mój syn już mniej się cieszy jak kwitną bo kicha
Ja lilie uwielbiam
Widzę, że rabatki wyżwirowane, nie będą Ci tam na nich liście śmiecić bo ciężko się usuwa. A i gdzieś czytałam, że po dwóch sezonach dziewczyny ściągają kamyki i myją? bo się robią brudne i zielenieją chyba, ale takie świeżutkie cieszą oko
Ja lubię je za kształt, elegancję, ale zapach kojarzy mi się tylko z pogrzebem, okropny. Chyba, że zapachy są różne, w zależności od odmiany. Te moje wydzielały tak silną woń, że czułam je z odległości 30 metrów. Nawet raz koleżanka powiedziała, że po prostu śmierdzą.
Sylwia z żwirkowymi rabatkami nie mam problemu. Listki wyskubę na bieżąco jak czasami chwasty wyrywam, a myć ich nie trzeba. Moje kamienie są już drugi rok i nic się z nimi nie dzieje, nawet z tymi co są bezpośrednio na ziemi. A te co są na włókninie to nie mają nawet jak się zabrudzić.
Jarzębina najpierw nacieszy nasze oczy, a później idzie do balonu i będzie pyszne winko na zimowe wieczory. Pusty balon już czeka, a dwa kolejne dzielnie pracują. Spiżarka dobrze wypełniona na tą zimę. Jak co roku przetwory porobione. W tym sezonie doszło mi 350 słoików z kompotami, sałatkami, dżemami, powidłami i innymi pysznościami. A jeszcze czekają buraczki, gruszki, aronia, no i grzybki.
Poniżej część naszych zimowych zapasów - jakość zdjęć kiepska, bo słabe światło w spiżarni.
Dziś w nocy było u nas już poniżej zera. Co prawda zaledwie -0,5 stopnia, ale już przymroziło. Rano skrobałam szyby w samochodzie. Ale słoneczko pięknie grzeje, więc zapowiada się ładny dzień.
Warzywniak w skrzyniach dobrze się spisał. Ale oprócz tego miałam też spory kawałek ziemi bez zabezpieczeń przed nornicami, bo skrzynie to za mało dla mnie.
Iwko, Sylwiu, Joasiu u nas spiżarka zawsze taka. Moje dzieciaki bardzo często piją kompoty, a inne przetwory zawsze jak znalazł. U nas codziennie otwiera się jeden, czy dwa słoiczki.
Znów przymroziło. Tym razem dwa dni temu dalie ucierpiały i begonie. Zima nadciąga....