sylwia_slomczewska napisał(a)

Sił życzę i samozaparcia. Mam tak samo.

Życzę tego samego. Plan planem - zgadza się coraz to nowsze pomysły, ale poza tym jak się już coś zrobiło to teraz też trzeba dbać o to, więc na ogród potrzeba bardzo dużo czasu. Więc i dobrej organizacji czasu nam trzeba.

AGDULA napisał(a)

Witam Gosiu
W pierwszsych postach widziałam, widziałam piękny mostek. Masz może gdzieś zdjęcie jak wygląda teraz?

Agula zakątek przy mostku nie zmienił się. Na drugim placu niewiele działam, bo zajęłam się tą przestrzenią wokół domu. Co prawda dosadzam tam rośliny, głównie hosty, ale nie za wiele bo ten kopiec koło mostku jest do przeróbki. Rozmawialiśmy ostatnio o tym z mężem i mam zielone światło na zrobienie ładnej kaskady, lekkie pomniejszenie stawu, zrobienie przy skalniaku mniejszego oczka, więc zmiany są w planie ale na następny rok dopiero.

Margarete napisał(a)

Piekne ujęcie, śliczne foty, zazdroszczę wrażeń.........
Nigdy nikomu niczego nie zazdroszcze ale podróży i wrażen zawsze
Pozdrawim i miłego wekendu

To tak zwane pozytywne zazdroszczenie. Również miłego weekendu.

Napia napisał(a)

Sympatyczne śródziemnomorskie klimaty Budzą miłe wspomnienia
Tulipanki śliczne

Dziekuję Agnieszko.

Gardener27 napisał(a)

Gosiu do twarzy Ci w tych azaliach Bardzo ładnie wyglądają kolorowe tulipany na żwirowej rabacie a te białe żonkile z żółtym środkiem muszę koniecznie mieć u siebie

Dzięki Przemku. Te białe żonkile to Sir Winston Churchil.


Dziś znów piękny dzionek. Zapowiada się siedzenie w ogrodzie. Wczoraj trochę poplewiłam, nacykałam fotek. Na dziś nie mam specjalnych planów, chyba więcej lenistwa niż pracy.

Jeden z wielu gości, którzy odwiedzają nasz ogródek.

Kilka zbliżeń moich tulipanków. Trzeba je obcykać póki są.
Wczoraj dwa gatunki obrałam z suchych liści, więc niebawem nie będzie czego podziwiać.

Ostatnia zakwitła Queen of Night...


Zeszłoroczny - ma sporo nowych cebulek dających nowe kwiaty.


Flaming Flag


White Wings


Claudia


Crispy Gold

Zeszłoroczny - ma sporo nowych cebulek dających nowe kwiaty.


Flaming Flag


Prześliczne Chyba dopiszę do listy zamówień jesiennych

Jestem Widzę, że Twoje tulipany pięknie jeszcze kwitną, moje już zaczynają przekwitać szkoda, że tak krótko można się nimi nacieszyć, a tyle na nie czekania

Jestem Widzę, że Twoje tulipany pięknie jeszcze kwitną, moje już zaczynają przekwitać szkoda, że tak krótko można się nimi nacieszyć, a tyle na nie czekania

Wczoraj, dziś calutki dzień w ogrodzie. Pogoda sprzyja, dzieciaczki do południa w przedszkolu, a ja działam.
Wczoraj zakupiłam klona palmowego i zasadziłam go na skarpie przy mostku. Teraz przegląda się w stawie. Ale były z nim numery... przywiozłam go posadziłam przy takim łagodnym zejściu do wody. Zadowolona... milion razy podziwiałam go pewna swych poczynań. Po południu przyszedł mąż usiadł na mostku i pyta dlaczego w tak dziwnym miejscu go dałam, bo patrząc z mostku to zasłania skarpę. A ja na to, ale od frontu ładnie. Ale nie dawało mi to spokoju i razem wspólnie znaleźliśmy mu inne miejsce - teraz jest super. Jutro cyknę mu fotki.

Dziś kolejne koszenie trawy - trzecie w tym sezonie. Dziś kosiałam prawie całość, więc przyznam szczerze, ze jestem padnięta. Odpoczywam tutaj na Ogrodowisku.

Przyjechała dziś moja mama i przywiozła mi śliczną jabłoń obsypaną kwiatami. Champion - zobaczymy czy się u nas zadomowi, bo na naszym terenie ciężko z drzewkami owocowymi. Rośnie teraz w towarzystwie innych jabłonek, wiśni, gruszy, moreli i czereśni, bo na drugim placu mamy mały sad założony ubiegłej jesieni. Póki co drobinki, ale może za kilkanaście lat będzie z tego pożytek.

Nabyłam też dwie odmiany agrestu i planuję dokupić kolejne. Na tyłach działki robimy taki zakątek z malinami i bezkolcową jeżyną- taki na kilkanaście metrów długości. I obowiązkowo musi być też agrest, porzeczka i może borówka.

Dostałam też od mamy pelargonię, a do altanki kupiłyśmy dwie odmiany surfinii - dokładnie tą co miałam w ubiegłym roku (biało-fioletową) i nową drobnokwiatową - białą.

Dziś mąż podłączył pompę do stawu, więc nie będę tyle biagać z konewką do warzywnika.

Poszalalas dzisiaj.

Ja dzisiaj skończyłam koszenie nr 5, a na dole już się prosi zaczynać od nowa.

Witaj Gosiu
Masz już fajny ogród, skrzynie na warzywka bomba, muszę chyba i ja w tym roku podumać nad nimi, aby na przyszły rok mieć. Ale najbardziej urzekł mnie Twój psiunio. Też kiedyś miałam owczarka, obecnie od kilku lat mam bernardyna, jest jak drugie dziecko, wykarmione od tygodnia na butelce i bebiku
Nie jest za bardzo psotny ale swoją wagą robi dużo szkód, więc muszę mieć ogród oddzielony od jego wybiegu

Co do malin wysłałam prv.

iwka napisał(a)

Witaj Gosiu
Masz już fajny ogród, skrzynie na warzywka bomba, muszę chyba i ja w tym roku podumać nad nimi, aby na przyszły rok mieć.

Dzięki. Skrzynie polecam. Fajnie wszystko w ryzach trzymane, nieco wyżej, więc i schylać się tak nie trzeba.

iwka napisał(a)

Ale najbardziej urzekł mnie Twój psiunio. Też kiedyś miałam owczarka, obecnie od kilku lat mam bernardyna, jest jak drugie dziecko, wykarmione od tygodnia na butelce i bebiku

Nero to takie mocno stadne stworzenie. Najchętniej cały czas byłby z nami.
Karmiłaś psiaka tak od maleńkiego - jej faktycznie jak dziecko.

iwka napisał(a)

Nie jest za bardzo psotny ale swoją wagą robi dużo szkód, więc muszę mieć ogród oddzielony od jego wybiegu

Mój też jest trzymany na drugim placu, tam gdzie staw. Na ten pierwszy bardziej zadbany wchodzi tylko pod naszą obecność bo obsikuje mi bukszpana - jednego z kilkunastu, akurat tego co dostałam od dzieci na dzień mamy. Więc gonię go za to jak mogę. Już mi dwa załatwił, chyba na amen.

iwka napisał(a)

Co do malin wysłałam prv.

A dziękuję, czekam na dalsze info.


A ja dziś robię sobie urlop od pracy w ogrodzie. Pocykałam fotki, zrobię dobry obiadek. No chyba, że po południu nie wytrzymam.