Mówisz i masz - średnio trzymają się na wysokości 100-103cm. Są dużo niższe niż chciałam. Gałązki bardziej wątłe. Po podlewaniu z góry pokładają się. Całe poprzypalane.. Powiem szczerze, że w zeszłym roku jako świeżynki bardziej mi się podobały niż teraz...
Czyli chyba wszystkie mają takie skłonności do przypalania z tego wynika... Moje na razie nie wykazują oznak przebarwiania, choć też trudno to skontrolować przez ten piękny popalony brąz...
Z tym sadzeniem to myślałam, że przegięłam z gęstością i nawet miałam wiosną rozsadzić by się nie zadusiły. Lenistwo jednak wygrało. Teraz myślę, że dobrze bo jest idealnie. Rozstaw u mnie to 90cm. Gdzieś wyczytałam, że powinien być 1,20m.
To ja już tak na wszelki wypadek zapisuję się na listę .Z tego co napisałaś to odporna na przypalenia ta Polarka a tak w ogóle to piekna w fazie zielonej Powtarzam się ale w szpalerku cudnie wygląda a w nóżkach co posadziłaś U mnie 36stopni w cieniu idzie się ugotować
Te też biorę pod uwagę ale nie ukrywam że P.B. o niebo ładniejsze i bardziej mi się podobają. Dziś nie udało mi sie pomierzyć za to opuchlaki znalazłam @ jedne :/