Zimą było całkiem fajnie. Rozplenic nawet nie powiązałam i myślałam, że będą latały po całym ogrodzie tak jak miskanty cukrowe (które właśnie wczoraj wyrzuciłam), a one pięknie trzymały się kępek. Ani jedno źdźbło nie leżało na trawie. Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona.
Rozchodniki u mnie były zdecydowanie szybsze. Twoja koncepcja brzmi bardzo zachęcająco
Ja tam nie zauważyłam by cokolwiek się wysiało.. Nic a nic. Może wyplewiłam ale z tego co pamiętam żadne trawki się nie nasiały, które bym wyrywała. Raczej inne chwasty, których o bycie rozplenicami nie podejrzewam
No przesadziły dziewczyny w tym roku. Na wiosnę już żadnych wspomagaczy nie dostaną na pewno!
Na razie się wacham a muszę być pewna, żeby sobie później w brodę nie pluć
Bardzo dziękuję.ja swoje rozplenice na innej rabacie miałam powiązane ale z tego co wiem to wiąże się je głównie by nie wygnily od środka.a i jeszcze myślę o cebulach tam na wiosnę gdy traw brak.a co najważniejsze M zaakceptowal wczoraj plan
A widziałaś fotki siewek jak pokazywalam u mnie? Tez większość twierdziła ze to chwast
Agatka, byłam. Mierzyłam i się przy okazji zdziwiłam! Te najwyższe kłoski mają równo po 100cm! Dwa razy mierzyłam bo nie wierzyłam (nawet mi się zrymowało) Teraz muszę uciekać. Wieczorem wpadnę ale jak chcesz to jutro zrobię Ci fotkę z miarką żebyś zobaczyła sama.
Do wieczora!