Stipy to sukces Mirki i mojej babci bo ja tylko odebrałam przesyłkę, szybko popikowałam i zawiozłam pod folię. Później je odebrałam i posadziłam Takie mam układy Ustawiłam się
Myślę, że zawalcz o swoje stipy bo zauważyłam, że one jak juz się zbiorą to bardzo szybko nadrabiają straty. Jeszczde mogą Cię zaskoczyć.
Takie opóźnienia to obserwuję co roku u siebie
Akurat nie, ale uparłam się, że sama wytargam ogromny fragment starego muru z ziemi. No i po godzinie męki i kolejnej klęsce wpadłam na pomysł z czego zrobić dźwignię. Niestety pomysł okazał się dobry tylko w połowie bo dźwignia okazała się za słaga i pękła metalowa rura. Dodam tylko że akurat włożyłam na ułamek sekundy rękę pod ten mur...
Mirka, nie wiem naprawdę... Ciężko mi ocenić bo nie mam wiąza żeby porównać ( chyba tylko te dwa gatunki są brane pod uwagę prawda?) Ja opierała bym się na tym co pisała Marzena. Kto jak kto ale graby to ona ma opanowane
Może jutro je obfotografuję
Czytałam, że nie wypuszczają listków i są daleko w tyle, ale to chyba tylko dwa prawda? Ja bym im dała jeszcze szansę. Może woda i jakiś wspomagacz wystarczy?
Jezu nic Ci sie nie stalo? Ochrzan zatem byl sluszny!
Ale ja tez tak robie... ale breszki (znasz to slowo?) na szczescie mam solidne.ale fantazje rownie ułańska,
Kiedy to było??? Hm, no jakoś na samym początku maja.
Ale o tym, że długo stała w miejscu to miałam na myśli okres po pikowaniu. Bardzo odchorowała. Później juz z dnia na dzień było lepiej.