nie ma lisci jeden.dwa maja ale male.wydaje mi sie ze one niezbyt dobrze w donicy byly przekorzenione i zachowuja sie jak drzewa przesadzane a nie sadzone z donicy.stad male liscie.a szkolka niby dobra. Juz nie wierze ze ten jeden wypusci...ale wlasciciel obiecal mi wymiane
Ręka mi ugrzęzła pod tym murem i nie mogłam jej wyciągnąć. Jakoś nogą chwyciłam łopatę i jedną ręką powyginana zrobiłam z niej kolejną dzwignię. Podniosłam ten beton na tyle, że wysunęłam spod niego rękę. Przez pierwsze minuty nie miałam wcale czucia. Myślałam że od razu będę jechała na chirurgię Wbiegłam do domu jak oparzona i od razu pod zimną wodę. Łapa mi się trzęsła jak alkoholikowi Teraz się z tego śmieję ale wtedy... Okazało się że jestem trochę poobdzierana ale w sumie nic poważniejszego się nie stało. Najbardziej ucierpiał środkowy palec - jest "delikatnie" siny Nie wiem jak to się stało, że kości są całe naprawde.
Ale beton wyciągnęłam - wróciłam po niego po godzinie
Na drugi dzień przyjechały po niego trzy osoby i nie mogli go załadować na przyczepę. Nie wierzyli że wyciągnęłam to sama
Słowa "breszki" nie znam. Zapamiętam. Moja ułańska fantazja keidyś mnie zgubi coś czuję