Chyba wiem co mówisz, bo ja dawałam torebkę mężowi bo mi spadała z ramienia jak co chwilę po coś się schylałam i non stop wózka szukałam bo szlam jak zombi w amoku
Akurat buszowałam w trawach, bo kupiłam carexy, gracki tylko 3 mi w oko wpadły, morning light chyba nie było, rozplenic tez nic

Alu, podziwiam warzywka...ale mi ochoty na robiłaś...mus jutro jakąś sałatkę zrobić...całą ogromną miskę....
Jutro zajrzę fotki zakupowe obejrzeć.
W tam tym roku w Yucce od (jeśli dobrze pamiętam)15 września była 50% obniżka na wszystkie rośliny...warto pojechać, bo można się za pół ceny nie źle obłowić.

Ala jesteś niemożliwa "zombi w amoku"!!! Takiego określenia szukałam! Dobre!!! Czekam na fotki jutro!

Cześć!
Dziewczyny powiem Wam tylko tyle, że jak te trawy u Was tyle kosztują to ja nie napiszę po ile są u mnie takie średniej wielkości sadzonki... Koszmar. Morning light w litrowej doniczce, moze ze dwadzieścia źdźbeł - 39 zł;-(

to ceny jak ze stolycy ale tej prawdziwej
przyjedź do nas po trawkę

Ala uświadom mnie w jakiej juce byłaś?

No właśnie w niedzielę byłam w Poznaniu w zoo z synkiem ale nie pomyślałam by zajechać;-( teraz sobie w brodę pluje za tą głupotę;-(
Macie szczęście, że mieszkacie tak blisko tego centrum ogrodniczego...