Kurczaki słodkie, a swoje jajeczka to moje marzenie. Na szczęście mamy Panią, która przynosi nam wiejski jajka. Zapach bzów poczułam przez ekran . Pozdrawiam
No nareszcie jestem z powrotem Dzięki za troskę z Waszej strony Dziewczyny, właściwie powinnam zostawić wpis, że jakiś moment mnie tu nie będzie. Podczas wyjazdu nie miałam czasu na zaglądanie na forum.
Zdążyłam późnym wieczorem rzucić okiem na ogród. Przez dwa tygodnie zrobił się totalny busz, urosło wszystko, włącznie z chwastami. Z przyjemnością poczytam co u Was, zanim odpowiem na wpisy
[b]Gabriela, renatamama3, Zielona, Pszczelarnia, Mala Mi, Margarete, Karolina, Rench, Mirella, monteverde, Nikita, Epodlas, kraania pozwolicie, że odpowiem w jednym poście
W skrócie: na spotkaniu u Bożenki będę, kurczaki w porządku, tiarelki powoli przekwitają, żuraweczki i żurawki zaczynają.
Bzy mam z epoki przedogrodowiskowej i nazw nie znam. Poniżej Palibin
Dzięki Ogrodowisku rozsmakowałam się w piwoniach innych niż chińskie. Eh, gdybym miała spory ogród, a najlepiej dwa
Mariolo, do miłego spotkania u Bogdzi
Mariolu.... jak wyglądają teraz Twoje stipy? Zasilasz je czymś, czy po prostu rosną same? Dostałam od Małgosi sadzonki i nie chcę ich zmarnować. Trochę przesadziłam chyba z pikowaniem po ledwie kilka włosków, ale mam nadzieję, że się zagęszczą...