Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Dwa ogrody

Pokaż wątki Pokaż posty

Dwa ogrody

Tamaryszek 23:57, 24 lis 2017

Dołączył: 21 sie 2012
Posty: 430
Witam! Super ten zbór niebieskich donic, bardzo ładne są. Ale gar żeliwny też piękny. Żałuję, że nie mam buków, cudnie się przebarwiają.
____________________
Pozdrawiam , Tamaryszek http://www.ogrodowisko.pl/watek/3042-wizytowka-moj-swiat
jankosia 21:36, 27 lis 2017


Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3124
Mariola, takie coś przed chwilą u Kłyka oglądałam: https://www.instagram.com/p/Bb_ORZHFIWo/
może cię zainspiruje. O czymś takim myślałam mówiąc że kierunek, nie kształt.
A buksy w trawkach to Tom Stuart Smith http://www.tomstuartsmith.co.uk

____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
Pszczelarnia 11:59, 28 lis 2017


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
paniprzyroda napisał(a)
Dla ryski Zastany 20 lat temu w starym ogrodzie, żeliwny, z sentymentu zachowany



Takie uwielbiam. Mam na razie 2.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
sylwia_slomc... 12:02, 28 lis 2017


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82089
Cudna fotka z ważką ,a wiankiem czerwonym jestem zauroczona wręcz
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
magnolia 12:55, 28 lis 2017


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
paniprzyroda napisał(a)
Magnolio, jakże miło Cię widzieć Właśnie niedawno odnalazłam relację z Twego ogrodu. Pięknie masz, będę wracać do tych zdjęć. A mój nowy po takich lekturach mam ochotę zaorać ( w międzyczasie Jankosia opublikowała swoje chmurki-trawki).

Tess
, dawno Cię nie widziałam/czytałam. Co słychać nad Rozlewiskiem? Bo w Gąszczu pewnie błysk Jak sadziłam kopytnik ( pozyskany z zaprzyjaźnionego ogrodu, w którym rośnie jak chwast ) to oczywiście myślałam o Tobie.
Te donice już zimowały na zewnątrz. Żadna nie pękła, kupowałam je z dobrego źródła dobre piętnaście lat temu.
Nadal brakuje mi czasu na zimowe dekoracje, niestety.
Kwiatków już jak na lekarstwo, to zostawiam dla Was to



Bardzo dziękuję za pochwałę Mariolu,
Chyba wszyscy mamy takie chwile, że wydaje się nam, że wszystko jest nie tak jakby mogło być. Ja też, zdecydowanie, ale budujące jest to, że czasem mi się podoba co widzę.
Ale nie dajmy się, nie! Zmieniajmy, wprowadzajmy nowe pomysły, penetrujmy nowe kierunki, to jest chyba najbardziej ekscytujące w ogrodnictwie, że ogród to dzieło w nieustannym procesie twórczym.
____________________
magnolia 12:56, 28 lis 2017


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
ach, te stare naczynia, piękne!
____________________
magnolia 12:58, 28 lis 2017


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
dziewczyny, a czy przechowujecie rozmaryn?
U mnie w gruncie marznie, w domu zjadają go szybko jakieś mszyce, przędziory i w ogóle mu ciemno i źle.
Zadołowałam go w szklarence, ale nie wiem czy to wystarczy.
Macie swoje sposoby?
____________________
Pszczelarnia 13:11, 28 lis 2017


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Trzy razy udało mi się przechować w domu ale musiałam walczyć z tym paskudztwem, co się go czepia, czepia się zawsze w lutym. Na zewnątrz raz przezimował cały, zakopany w ziemi. W szklarence nie próbowałam ale to może być pomysł dobry!


Miło się czyta, że proces towarzyszy ogrodowaniu. Czyli jestem normalna.

PS Gabrysia ręce załamywała nad moimi wydawanymi różami.

____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Margarete 13:34, 28 lis 2017


Dołączył: 04 mar 2013
Posty: 14370
Dziekuje z kolorek jesienny
Ładne fotki pokazujesz - te molinie na tle zachmurzonego nieba sliczne.

Ja u siebie jeszcze ostatnie zabezpieczenia muszę zrobic i okopczykowac roże - i moge juz zamykać sezon i wieszać lampki na choince przed domem
____________________
Małgorzata OGRÓD MARZEŃ......a może tylko......MARZENIE O OGRODZIE
magnolia 13:36, 28 lis 2017


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Pszczelarnia napisał(a)
Trzy razy udało mi się przechować w domu ale musiałam walczyć z tym paskudztwem, co się go czepia, czepia się zawsze w lutym. Na zewnątrz raz przezimował cały, zakopany w ziemi. W szklarence nie próbowałam ale to może być pomysł dobry!


Miło się czyta, że proces towarzyszy ogrodowaniu. Czyli jestem normalna.

PS Gabrysia ręce załamywała nad moimi wydawanymi różami.



dostałaś z skórę za marnotrawstwo ?

Z rozmarynem będę próbować. Prawdę mówiąc jeden z dwóch , ładniejszy rozmaryn poszedł do sąsiadów na zimny parapet do nieogrzewanej kuchni, ale z drugim bym chciała sama dać radę.

____________________
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies