Margaretko, gdybym miała takie połacie jak Ty, to na pewno sadziłabym rzadziej, ale kto by to ogarniał? Podziwiam.
Małgosiu, zapraszam na szkolenie z upychania Jeszcze mnóstwo host by Ci się zmieściło
Gosiek, nawet w tym buszu niespodziewanie dorodny chwast wyskoczy
Agata, oczko to głębsza kałuża i fanaberia eMa, teraz ja będę czyścić, sadzić itp, otoczenie przy budynku gospodarczym czeka na zagospodarowanie i urlop eMa. Nawet nie wiesz, ile jeszcze zostało do zrobienia W najbliższym czasie wejdzie kolejna ekipa.
Agnieszko, miło, że biżuteria ogrodowa zyskała Twoje uznanie Staram się, by nie było przerostu formy nad treścią
Jolu, no to pw nieaktualne Busz jeszcze w czerwcu będzie i zacznie się wycinanie tego i owego

Z bieżących ogrodowych wieści:
zaczęły kwitnąć róże i piwonie
Chipek

CPM

Lady of Shalott

Rose de Tolbiac

powojnik

pączkują rojniki



czas na suszenie płatków różanych i mięty, melisy, ręczniki papierowe dobre do wstępnego osuszania

pelargonie angielskie mają się dobrze

W niedzielę wybrałam już tradycyjnie Mamie kolejną różę.

widoczki




sobie róż nie kupowałam, ale i tak jedną dostałam - Madame Anisette, posadziłam do donicy

wyczaiłam natomiast amsonię, Jeffersonię, wszewłogę górską, zawilczyka rutewkowatego, zamówiłam na wrzesień trójlisty

w szklarni pomidory zawiązują owoce, w skrzyni miniaturowe Bajaja kwitną, wyszły prawie wszystkie dalie, posadziłam je do skrzyni i będę kombinować z podporami
chociaż nie jestem różanecznikowa, ukorzenił mi się patyczek rh przywieziony z Janowic

zakwitły pierwiosnki z nasion

ten irys ma niesamowity zapach i duże kwiaty

lubię te czosnki, ale kapryśne są

Boże jakie nazwy, o takich nawet nie czytałam. Gratuluje zakupów.

To jakiś festiwal różany


wygooglałam nowe zdobycze, szczególnie zawilczyk przypadł mi do gustu

No irys to piękność...
A u mnie róże opanowane przez mszyce, buszuje skoczek i na dodatek widzę już początki choroby grzybowej... głównie LO jest taka. Zobaczymy jak będzie się sprawować w kolejnych miesiącach... może uda mi się prysnąć miedzianem, bo za moment ołysieje od dołu...

Ten biały irys jest zdrowy? Nie łamie się?

Nowe oczko - życie wodne w ogrodzie.