Gosiek33- miłe to, co piszesz
JoannA - to są siewki, ze zwykłych białych. To miejsce z jeżówkami zaczynam powoli zmieniać, bo są tam coraz drobniejsze.
Milka- różowe lilie pachną, resztki zabrane ze starego ogrodu, nn niestety. Lipiec u Ciebie śliczny
Maja u mnie? Hm, miła jesteś, dziękuję.
Ryska - tak pięknie napisałaś... wzruszyłam się
Kasik, jak fajnie było znów się spotkać

Ogród dziękuje, wymęczony jest suszą. Zawsze do usług, nawet jeśli tylko po drodze

Trawkę obejrzę.
Anabell - miło Cię widzieć po przerwie
Pashminy nie podpędzam nawozami, może ciut wyżej przycięłam w tym roku. Przedpłocie nadal wygląda w miarę przyzwoicie, nawet przy braku podlewania. Może niektóre rośliny są mniejsze, ale to i dobrze, bo tam gęsto

Cieszę się, że białe jeżówki Ci mnie przypominają

Pelaśki angielskie spróbuję przechować, o ile wytrzymają te upały.
W drugiej połowie lipca trochę się działo. Rusztowania już zniknęły, za chwilę pojawią się wykopy

W ogrodzie susza coraz bardziej widoczna.
Powtarzają róże, ale bez szaleństw