Cieszę się, że zajrzałaś do mnie. I potwierdzam, że swojskość to nuta przewodnia mojego ogródka. Im dłużej jestem na ogrodowisku tym bardziej precyzują się moje preferencje ogrodowe... tzn. z dala od egzotów, prostych linii, symetrii, zbytniego ładu. Jestem z natury trochę niepożądna i choćbym nie wiem jak się starała nigdy nie będzie u mnie jak spod igły. Zresztą nie zależy mi na tym...

Co do dech, to jest świeża sprawa, w fazie eksperymentu, więc sama się uczę, ale...
Położyliśmy dechy (to dobre słowo, bo to są naprawdę dechy na 6 cm grube) na linii z kostki, żeby nie stykały się bezpośrednio z gruntem, środek pusty, folia kubełkowa na ścianki od środka... Za tym przemawiał mój wewnętrzny głos. Chociaż angielskie skrzynie, na których się trochę wzorowałam nie mają żadnej folii. Ta folia ma ułatwić przesychanie ścianek. Jak to się sprawdzi - zobaczymy