Ja miałam warzywnik w ubiegłym roku. Tylko przesadziłam z ilościami. Rozdawałam mnóstwo. Kopru, pietruszki, marchewek, buraczków, cukinii (ta mnie po prostu dobijała

). W tym roku posiałam tylko rzodkiewkę, koperek i ogórki - bo co roku duzo zaprawiam. Innych nie warto u mnie - dla tych moich niejadków. Może za jakiś czas to zmienię. Powiększyłam kosztem warzywnika poletko truskawek. Bo te to idą u nas w domu jak woda