Przybiegłam się przywitac i od razu mam pytanko jesli pozwolisz dotyczace szalwi
Widziałm że masz dwie odmiany niską i wysoką możesz napisac jak się która nazywa?

Pozdrawiam

jeju ale masz cudne skrzynie! nie konserwujesz ich? ja moje pomalowałam, choć baaardzo podobają mi się takie surowe właśnie, jak u Ciebie

Pozdrowienia!

Aniu, czy Ty branżę zmieniłaś? Zostaw tą pediatrię, dawaj do ogrodu
Serdecznie pozdrawiam i też na Ciebie czekam.
Ależ Ty m usisz mieć teraz pięknie w lesie...

Pozdrawiam Aniu majowo.
Co u Ciebie? Działasz w ogrodzie?
U mnie prawie koniec przeróbek, zaczynam cieszyć się zmianami.
Pokaż zdjęcia, proszę.
Przesyłam uściski.

Kobitki kochane!
Nie mam na nic czasu. Z różnych powodów... W grudniu rozbiłam samochód na drzewie, więc musiałam kupić nowy(używany oczywiście) a to jest straaaaszna męka. Ale udało się wreszcie.
W ogrodzie prawie nic nie tknięte tej wiosny, jedynie koszę trawę, coś popieliłam i próbuję sobie przypomnieć co posadziłam na jesieni...

Kasiu nie wiem jak się nazywają te odmiany. Znam tylko nazwę białej Adrian.
Marta pomalowałam te skrzynie olejem do tarasów, ale szczerze mówiąc nie widać po zimie, że w ogóle były konserwowane. Wniosek sam się nasuwa. Żeby był efekt to trzeba by było pomalować czymś konkretnym - lakierobejcą, a tego nie chcę, więc kolejnych skrzyń nie będę malować wcale.

A teraz kilka fotek z telefonu z wczoraj...


Więcej nie mam...

W planie mam za to przebudowę placu zabaw, zrobienie dzięki temu miejsca na basen. Przełożenie chodnika spod budynku, co automatycznie zaowocuje miejscem na piękną dużą rabatę w tzw. przedogródku... eh... żeby jeszcze doba miała z 30 godzin.

A może ktoś chce szczeniaka? Mam na zbyciu 4 miesięcznego, wynik mezaliansu jamnika i kundla burego...?

W dodatku nasza jamniczka ma od piątku porażone tylne nogi - diagnoza dyskopatia... oj dzieje się dzieje...

ModraSowa napisał(a)

Aniu, czy Ty branżę zmieniłaś? Zostaw tą pediatrię, dawaj do ogrodu
Serdecznie pozdrawiam i też na Ciebie czekam.
Ależ Ty m usisz mieć teraz pięknie w lesie...

Wzruszyłam się...

W lesie owszem zrobiło się przyjemnie, ale ja ostatnio ciągle w rozjazdach, że nawet nie wiem co i kiedy zakwita... masakra...

Wczoraj po południu pojechałam na zakupy...

Witaj po zimowej przerwie, wcale nie widać, że brak ci czasu dla ogrodu, jest pięknie i kolorowo.

Pozdrawiam Aniu Widzę, że zaczynasz działać ogrodowo