Jak żółć cie dobija to mus zaplanować coś ciemnozielonego przed...
Ty się tak nie stresuj moimi podpowiedziami - ciągle zapominam, że zaplecze siem robi (ach, jak bardzo bym chciała takie duże "zaplecze" z perspektywą do obsadzenia) i tam poszalejesz i narozsadzasz, nawsadzasz i będzie cudnie
Wczoraj po burzy psikałam swoje miseczniki, a zaczęło się od... ruszających się igieł na sośnie... myślałam, że mam zwidy, omamy... igiełki kręciły się jak cyrkle

Bez badań organoleptycznych, tym razem, złapałam chemię i poooooszłoooo "pa wsiech". Na szczęście potem już nie padało. Przy okazji tylko sprawdziłam jak dużo jest sadzaków...duuużooo... trza z sadzakami walczyć

Na szczęście, że paskudztwo na sośnie się pokazało...dało impuls...a i przy okazji poczyściłam z suchego cisy, bo w takim suchym lubi się misecznik chować i hodować sadzaki...