Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Minimalizm z odrobiną romantyczności

Minimalizm z odrobiną romantyczności

Toszka 11:54, 10 lip 2014


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Powiem ci, ze ja nie wiem co lepsze - mąż, który nie interesuje się ogrodem i pracą w nim, czy też mąż, który takie zainteresowania przejawia, i co gorsza, ma swoją, odmienną, wyzbytą wspólnej koncepcji ideę i tekst-panaceum na wszystkie jego światłe myśli "bo ty torpedujesz moje pomysły". Jestem w drugim etapie... nie wiem co było lepsze - obciach w ogrodniczym jak darł się "ile to pieniędzy na zielsko!", "po co ci to?" etc, czy doprowadzający mnie do białej gorączki telefon z... Ogrodniczego!!!! (skandaliczny skandal- pojechał beze mnie!!! ...rozumiesz?!!! SAM!!!... egoista jeden!!! )bo on chce coś kupić... zazwyczaj kolejnego modrzewia...i na nic tłumaczenia, że ogród nie z gumy, że to czy tamto nie pasuje... strzela focha i obraza pańska... A teraz wpadł na genialny pomysł, by przesadzać sporego mopa-modrzewia i także sporego wiąza... i na nic tłumaczenia, ze to nie będzie dobrze, a w tym miejscu co sobie wymyślił modrzew vel mop zdechnie szybciej niż gołąb mu na głowę narobi (co jest wielce prawdopodobne, bo doglądamy teścia gołębi)...
ty Aguś przemyśl, która wersja eMa jest lepsza... a z tego co wiem, to w przyszłym roku będziesz miała tatę w ogrodzie (takie on ma nadzieje... a z tatą to już nie da się tak pokłócić jak z eMem )

w sumie to ja nie wiem po co ci ten wywód napisałam... ale może to otworzy ci oczy, że bez eMa w ogrodzie masz prawdziwą wolność nieograniczoną despotyczną potrzebą kontroli sytuacji... a w razie czego, jak będzie negował twoje pomysły to z miną Garfilda mów mu "bo ty torpedujesz moje pomysły"
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Jagodaa 13:48, 10 lip 2014


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
Kiedyś myślałam, że M beee bo nie chce pomagać i w sumie po co aż tak wymyślać w ogródku, zbędne wydatki. Teraz uważam, że: niech się nie iteresuje, nawet już nie musi się efektami zachwycać , ale niech pomoże w cięzkich pracach z samego zainteresowania mną, a nie tematem ogrodu . Jeśli miałby mieć pomysły inne niż moje to "nie zniesę" . Rany... ja chyba trudny charakter mam , jak można nie dopuszczać innych rozwiązań, nie dyskutować?
____________________
Jagoda - Moja „przyziemna” pasja
aga_szsz 13:57, 10 lip 2014


Dołączył: 11 lis 2013
Posty: 2924
Oj się uśmiałam z Twojego wywodu o mężu, do czasu, jak nie przeczytałam o planach ojca... O matko, nic jeszcze nie wspominał, a przynajmniej żadnych konkretow co do jego powrotu i mam nadzieję, że jeszcze w przyszlym roku to nie nastąpi
Miałabym 2 typy o których wyżej wspomniałaś, męża anty-ogrodnika i ojca, raptusa z głową pełną bzdurnych, prowizorycznych i wieśniaczych pomysłów!

Żon sie pokrzywi, pomarudzi, pokrzyczy, ale i tak wyjdzie na moje, tylko ile można czekać i prosić, albo samemu rozwiązywać sprawy tchniczno-budowlane. Ja mogę zrobić ogólny zarys, plan ogrodu, a on niech się martwi, jak to wykonać. Ale niestety nie mam tak lekko.

A ojciec ma swoje wizje i ciężko go przekonać.

Ratunkuuuuu!!!!
____________________
Minimalizm z odrobiną romantyczności
Jagodaa 14:03, 10 lip 2014


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
aga_szsz napisał(a)
Ja mogę zrobić ogólny zarys, plan ogrodu, a on niech się martwi, jak to wykonać. Ratunkuuuuu!!!!


hehehe

Ale serio? tak byś naprawdę chciała? bo ja to wolę sama jednak zrobić, to co dam radę. Mam, jak chcę + sprawia mi to przyjemność.
____________________
Jagoda - Moja „przyziemna” pasja
aga_szsz 14:03, 10 lip 2014


Dołączył: 11 lis 2013
Posty: 2924
Jagodaa napisał(a)
Kiedyś myślałam, że M beee bo nie chce pomagać i w sumie po co aż tak wymyślać w ogródku, zbędne wydatki. Teraz uważam, że: niech się nie iteresuje, nawet już nie musi się efektami zachwycać , ale niech pomoże w cięzkich pracach z samego zainteresowania mną, a nie tematem ogrodu . Jeśli miałby mieć pomysły inne niż moje to "nie zniesę" . Rany... ja chyba trudny charakter mam , jak można nie dopuszczać innych rozwiązań, nie dyskutować?



Dokładnie jak piszesz. Ja nie znoszę, jak próbuje choćby swoje 5 groszy wtrącić i już sam dopowiada, po swoich "błyskotliwych" wywodach, że i tak wyjdzie na moje...
Może i by wyszło, gdybym miała właśnie wspomnianą pomoc fizyczną i do rozwiązań technicznych, no i większy budżet na ogród
____________________
Minimalizm z odrobiną romantyczności
aga_szsz 14:06, 10 lip 2014


Dołączył: 11 lis 2013
Posty: 2924
Jagodaa napisał(a)


hehehe

Ale serio? tak byś naprawdę chciała? bo ja to wolę sama jednak zrobić, to co dam radę. Mam, jak chcę + sprawia mi to przyjemność.


Jagoda pewnych rzeczy sama nie przeskoczę, to co mogę i potrafię, to zrobię.
____________________
Minimalizm z odrobiną romantyczności
Jagodaa 09:26, 12 lip 2014


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
aga_szsz napisał(a)


Jagoda pewnych rzeczy sama nie przeskoczę, to co mogę i potrafię, to zrobię.


Ja to tak w żartach trochę... bo sobie wyobraziłam Ciebie na leżaku dyrygującą palcem .

Masz u mnie zdjęcia Aureospicaty. Nie była jeszcze w tym roku cięta, to widać co i jak .

Pozdrawiam!



____________________
Jagoda - Moja „przyziemna” pasja
Magda_ 10:51, 12 lip 2014


Dołączył: 25 kwi 2013
Posty: 2833
Aga współczuję Ci użerania się z "nieoświeconymi ogrodowo uparciuchami", musisz znaleźć na nich jakiś sposób

ja jak zaczynałam tego nieszczęsnego grila to też majster i mój M mieli swoja wizję pewnych tematówi trzeba było n nich tupać nogą. W niektórych sprawach nie zdążyłam zareagować i już było nie po mojej myśli

Nie martw się kochana wysokością budżetu, tutaj wiele osób ma ten sam problem.

Trzymam kciuki za Ciebie, jesteś konkretna kobita i na pewno coś wymyślisz, żeby wyszło po twojemu ( z mężem ja negocjowałam nocami)
____________________
Mój wymarzony ogród - czyli historia pewnej "ogrodniczki"
aga_szsz 20:06, 12 lip 2014


Dołączył: 11 lis 2013
Posty: 2924
Jagodaa napisał(a)


Ja to tak w żartach trochę... bo sobie wyobraziłam Ciebie na leżaku dyrygującą palcem .

Masz u mnie zdjęcia Aureospicaty. Nie była jeszcze w tym roku cięta, to widać co i jak .

Pozdrawiam!





hahaha
chciałabym siebie widzieć w takiej akcji

Lecę patrzeć na aureospicatę do Ciebie
____________________
Minimalizm z odrobiną romantyczności
aga_szsz 20:09, 12 lip 2014


Dołączył: 11 lis 2013
Posty: 2924
Magda_ napisał(a)
Aga współczuję Ci użerania się z "nieoświeconymi ogrodowo uparciuchami", musisz znaleźć na nich jakiś sposób

ja jak zaczynałam tego nieszczęsnego grila to też majster i mój M mieli swoja wizję pewnych tematówi trzeba było n nich tupać nogą. W niektórych sprawach nie zdążyłam zareagować i już było nie po mojej myśli

Nie martw się kochana wysokością budżetu, tutaj wiele osób ma ten sam problem.

Trzymam kciuki za Ciebie, jesteś konkretna kobita i na pewno coś wymyślisz, żeby wyszło po twojemu ( z mężem ja negocjowałam nocami)



czyli nic za darmo Madziu

Coś w tych negocjacjach nocnych jest. Mój zapierdziela wtedy z taczkami aż się kurzy
____________________
Minimalizm z odrobiną romantyczności
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies