Ewo moja Garden of rose ma już około 5 lat to i zdążyła się rozrosnąć. Mogę ją polecić każdemu, jestem z niej bardzo zadowolona.
Też lubiłam obserwować przylatujące ptaki, owady, jaszczurki i koty. Nie pozbawiłam ich wody całkiem. Nalałam do dużej miednicy wody, włożyłam tam kamienie i rośliny i postawiłam w takim miejscu , żeby nie paradowały mi przez altanę do wodopoju. Miło mi, że podobają Ci się moje dekoracje.
Dziękuję masz rację. Rabata wzdłuż drogi prawie wysprzątana, jeszcze trzeba przyciąć tuje kuliste i i narożną rabatkę wyczyścić i jedna z głowy. Z moimi możliwościami jakieś 3 dni i gotowe.
Przypomnij mi jaka to roza?
I jak to tylko jednej osobie podobaja sie twoje ozdoby? a mi?
Moze nie widac problemow, ale cos mi sie zdaje, ze z czasem bedzie sie ich wiecej pojawiac. Pod kazda rosline zaprawiam dolek, bo inaczej wszystko by mi po zimie padalo. Teraz bede sadzic carex buchanii i wykopalam spore doly a na dno sporo lawy dalam. Moze im to pomoze u mnie w zimowaniu. Scinasz trawy na zime?
Może niefortunnie napisałam, ale bardzo mi miło jak komuś podobają się moje dekoracje.
Ja też w każdy dołek daje dużo kompostu, a na wierzch ziemię rodzimą, żeby tak szybko nie wysychało podłoże.
Trawy zaczynam ciąć pod koniec stycznia.
Ta róża o którą pytasz to Garden of roses, wyszukałam zdjęcia z lata. Ona jest bardzo zdrowa, w sezonie ma tylko ze 2 tygodnie odpoczynku od kwitnienia.