Dorotko gratuluję. Już ciekawa jestem nagrania.
Problemy zdrowotne bardzo doskwierają, jednak ogródniczkowanie wymaga sporych zasobów sił fizycznych. Każdy ogród musi dostosować do swoich możliwości.
Róża piękny wyrośnięty krzew, a i kolor niespotykany. Jak historyczna, to pewnie i zapachem będzie uwodzić.
Przeszłam przez ogród kilka razy z nadzieją, że znajdę miejsce dla 2 róż. Nie znalazłam, przesadzę w większe donice i dopiero jesienią zrobię przeprowadzki liliom i posadzę tam te róże. Ja mam ponad 400 lilii, które zakwitną w tym roku. Właśnie policzyłam pędy rokujące na kwitnienie.
Miło mi, że do mnie zawitałaś. Słownik w telefonie można wyłączyć, ja mam wyłączony.(syn się tym zajął)
Wizytówki po to właśnie są, żeby zorientować się co dany ogród przedstawia. Ja często zaglądam do cudzych wizytówek.
Z tego co wiem można zaznaczyć swój ogród na mapie ogrodowiskowej i takie odwiedzania ogrodów są praktykowane przez część ogrodników. Wiem, że powstają w ten sposób przyjaźnie na lata. Bardzo mi miło, że mój ogród przypadł Ci do gustu.
Widzisz mnie te pelargonie trafiły się przypadkiem.
Róże w tym sezonie będą w większych doniczkach. Niestety nie znalazłam im miejsca. Muszę jesienią zrobić małe przeprowadzki żeby znaleźć im miejsce.
Sylwio nie chwaliłam się i myślałam, że oprócz Doni nikt tego nie przeczyta. Wiesz ja nie bardzo sobie wyobrażam jak w dzisiejszych czasach miało by wyglądać to nagranie. Ja z grupy podwyższonego ryzyka. Skontaktowała się ze mną Kinga Latecka i zaproponowała nagranie Rok w ogrodzie ekstra na Boże Narodzenie. Zdjęcia ogrodu zobaczyła na facebookowym forum ogrodniczym. Rzadko tam wrzucam fotki, ale jakoś trafiła na nie.
Wiem jak to jest jak Ci dziecię wyfruwa z domu, przeżywałam to 3 razy. Teraz dwoje dziadków siedzi samych w domu. Dobrze, że nie budowaliśmy jakiejś wielkiej chałupy, tylko mały domek pod lasem ukryty wśród zieleni. Dasz radę
Dziękuję za syna Średni i najmłodszy są do siebie bardzo podobni. Nawet głos mają identyczny.
Nie zrobiłam żadnej roszady w ogródki. Mam ponad 400 lilii, więc praktycznie są wszędzie. Dopiero po ich przekwitnieniu zrobię miejsce dla tych 2 róż.
Ja pomagam sobie nożycami akumulatorowymi, ale i tak przycinam tylko po kilka sztuk. Nie mogę sobie pozwolić na mocne przeciążenie organizmu, odchorowałabym to boleśnie. Ja już nawet łopaty nogą nie wbijam, tylko siłą rąk pracuję. Nogi mam bardzo kiepskie i nie pomagają ćwiczenia wzmacniające.
Kasiu to może być gęsiówka kaukaska, tylko jak wpisałam tą nazwę to czasem wyskakuje taka pełna jak moja, a czasem pusta. Wpisz w internecie opis : gęsiówka biała, pełna, wieloletnia.
Dziękuję za syna Miałam czeremchę w ogródku, ale nie kwitła tak ładnie jak dziko rosnąca. Las mam praktycznie za ogrodzeniem, więc zapach dolatuje czasem na podwórko. Starsi ludzie u nas nazywają czeremchę korcipa.