odrobione, będę się powtarzać ogród piękny, co tu dużo gadać,

Marta u mnie te grzyb daje się we znaki, teraz pojawił się biały nalot na całym rzędzie grabikowym, a wcześniej pysznogłówki zrobiły się białe
gdyby nie pryskanie ogórków i pomidorów to pewnie nic byśmy nie mieli.
zachwycające rabaty masz

tusiawka napisał(a)

Ogórki stoją w miejscu, lub właściwie ich ilość się zmniejsza przez ślimaki.

Marta a ogórki masz też w skrzynkach, jak je prowadzisz? bo u mnie są prowadzone na sznurkach i problemów ze ślimakami nie mam. Ale nie wiem, czy to z powodu tego prowadzenie. Łatwiej się tez chyba zbiera i słoneczko dochodzi.
Jakbyś była zainteresowana to u mnie w wątku

Pięknie co tu dużo pisac

Dawno mnie tutaj nie było, a tu tyle pięknych widoków mnie prawie ominęło! A może jak się w gościach rozsiądę to więcej fotek zobaczymy?

tusiaweczko, przymierzam się do oczka wodnego w podłużnym korytku, czy woda ci nie zielenieje, czy rośliny dają rade ją filtrować, czy masz tam jakiś system fitracyjny ?
czy dno jest wylane z betonu i czy korytko jest wyłożone gumą EPDM ?
wybacz że tyle pytań ale bardzo mi zależny na informacji

I po wakacjach.
W ogrodzie aura w pełni jesienna, a ja jesieni nie lubię.
Przez lato miałam lenia ogrodowego ale teraz planuję się poprawić.

katiaxxx - całe oczko jest ze zbrojnego betonu lanego w szalunki, w jednym miejscu jest trochę głębsze i tam jest filtr UV. Na betonowe ściany nanoszony był preparat izolujący z przeznaczeniem do oczek, coś jak folia w płynie nakładana pod płytki w łazienkach.

Woda zieleniała mi bardzo przy wysokich temperaturach. Oczko jest płytkie i szybko się nagrzewa, rozważałam więc nadanie do niego chemii do fontann. Dałam jednak szansę naturze i wprowadziliśmy rośliny, dwie rybki oraz dolałam do niego dwa razy biologiczny preparat przeciwglonowy. Od ponad miesiąca woda jest czysta jak kryształ, a rybki skutecznie zjadają wszystkie larwy komarów. Jak masz jeszcze jakieś pytania to zapraszam, teraz będę już zaglądała częściej.

Macham do wszystkich, którzy mnie odwiedzali.

Wiele moich roślin, w szczególności lawenda i szałwie wygląda marnie, już nie wiem, czy to grzyb czy inne choroby.
Prawda jest jednak taka, że roślin nie pryskam, bo boję się chemii, po prostu. Mi nawet nawozy dziwnie "śmierdzą".
Preparaty kupuję więc zawsze gotowe i bardzo zachowawczo je stosuję.

oo, ciesze się że jesteś, bardzo Ci dziękuję czy oczko w środku jest wysmarowane - czy wyłożone taką jakby gumą ? czy to coś w środku jest czarne ?
- mówiłaś że jak będe miała pytania ...

Całe oczko było smarowane i kolor tego czegoś jest szary, co bardzo mi odpowiada.
Po wyschnięciu w dotyku jest właśnie jak guma.