Ja czekam aż ten brązowy czubek zielony się zrobi, jest wtedy mięciutki i łatwo można go przełamać.
Cyknę ci zdjęcie jak takie gęste wyglądają. Bo te przed domem trochę wyżej chciałam dać.
Mi tez czosnkow nie wysłali..... I czekam...
Mowisz żeby carexy ciachnąc? Wyobrażam sobie, że moje morrowi kwitną juz. Jak ja tego u nich nie lubie. Chyba je z tego powdu ogolę... Ale moje carexy z przyrostami bardzo dobrze w tym roku wygladaja, w ogole nie nadaja sie do golenia....tylko evergoldy zastanawiam sie jak przyciać...nigdy tego nie robiłam...
Lawendę ciacham w ten weekend, chce miec juz porzadek w ogrodzie bo za chwile świeta i porządke musi byc
Wszystkie sosny, które zawsze miałam (już nie mam) łącznie z kosodrzewiną ciachałam nożycami albo sekatorkiem, jak miały docelową wysokość często prawie całe przyrosty sosny w ten sposób cudownie się zagęszczają i nie widać schnących od spodu igiełek