paniprzyroda, Urszulla, aga_szsz, Enya73, wietrzyk, Krys – dzięki dziewczyny za miłe życzenia
Margarete - bardzo dziękuję za życzenia i pamięć o T.
Dziś w „szmaragdowym” zaczepiła mnie sąsiadka....notorycznie nachodzi mnie od tamtego roku z żądaniem przycięcia moich szmaragdów ponieważ, jak twierdzi…cytuję:…„natrętnie przełażą przez ogrodzenie na jej stronę”...
Poszłam, więc zobaczyć jak wygląda ten naglący problem. Zrobiłam nawet fotki…jak to moje
szmaragdy w
agresywny sposób naruszają jej przestrzeń życiową…
I co wy na to? …Ciąć te tuje? Przecież one ledwo co wystają…boję się, że cięcie spowoduje zagęszczenie i jeszcze większy przyrost….
A może jest jakiś inny sposób, żeby rozwiązać ten problem…potrzebuję mądrej głowy, bo kobiecina naprawdę jest namolna…