Nikita
23:34, 10 sie 2014
Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5919
pani przyroda - fotek z wyjazdu jest dużo więcej, ale już raczej mało tematycznie związane z ogrodem...Amsterdam, Haga, plaża, wiatraki...jak pojadę kolejny raz to na pewno się poprawię i będę same ogrodowe fotki
Anita1978, Luiza - też się cieszę, że już wróciłam do Was...troszkę to trwało, ale już jestem
kitek81 - jak byś zobaczyła ten zaniedbany żywopłot to też by cię rączki swędziały...cały dzień na niego patrzyłam i wieczorem już nie wytrzymałam... musiałam go reanimować. Ale widać, że nie tylko mnie "kłuł" w oczy, bo sąsiad już po 5 minutach przybiegł na pomoc z narzędziami. Na drugi dzień pojechałam do centrum ogrodniczego i kupiłam jeszcze 7 kolorowych krzaczków CUPHEA (to taka prawie nie znana w Polsce roślina, ponieważ nie zimuje w naszych warunkach) i posadziłam na drugiej rabatce, bo wydawała mi się jakaś taka "nie teges". Teraz jest tam ładnie, więc z czystym sumieniem mogłam wracać do Polski.
Mala_Mi - HARLEQUINa na wiosnę cięłam, ale taki jest śliczny, że mu chyba w tym roku daruję. Wezmę się za niego w przyszłym sezonie.
Aniu dziękuję - jeżeli ja jestem super baba, to ty ekstremalnie przecudowna !!!
iwonaal - oj, było Iwonko na co popatrzeć. Na pewno tam jeszcze wrócę.
alinak - Alinko, nie mogłam przejść obok tej "bidy" obojętnie...tym bardziej, że to był bezpański żywopłot. Dookoła wszystkie ogródki śliczne, dopieszczone a ta "sierotka" tak sobie rosła...więc się nią zaopiekowałam
Bogdzia - wielkie buziaki
Anita1978, Luiza - też się cieszę, że już wróciłam do Was...troszkę to trwało, ale już jestem
kitek81 - jak byś zobaczyła ten zaniedbany żywopłot to też by cię rączki swędziały...cały dzień na niego patrzyłam i wieczorem już nie wytrzymałam... musiałam go reanimować. Ale widać, że nie tylko mnie "kłuł" w oczy, bo sąsiad już po 5 minutach przybiegł na pomoc z narzędziami. Na drugi dzień pojechałam do centrum ogrodniczego i kupiłam jeszcze 7 kolorowych krzaczków CUPHEA (to taka prawie nie znana w Polsce roślina, ponieważ nie zimuje w naszych warunkach) i posadziłam na drugiej rabatce, bo wydawała mi się jakaś taka "nie teges". Teraz jest tam ładnie, więc z czystym sumieniem mogłam wracać do Polski.
Mala_Mi - HARLEQUINa na wiosnę cięłam, ale taki jest śliczny, że mu chyba w tym roku daruję. Wezmę się za niego w przyszłym sezonie.
Aniu dziękuję - jeżeli ja jestem super baba, to ty ekstremalnie przecudowna !!!
iwonaal - oj, było Iwonko na co popatrzeć. Na pewno tam jeszcze wrócę.
alinak - Alinko, nie mogłam przejść obok tej "bidy" obojętnie...tym bardziej, że to był bezpański żywopłot. Dookoła wszystkie ogródki śliczne, dopieszczone a ta "sierotka" tak sobie rosła...więc się nią zaopiekowałam
Bogdzia - wielkie buziaki