alinak – Alinko goja zeżre ci malinę nawet nie zauważysz kiedy…u mnie taki potwór urósł w ciągu 2 lat
AlKa – no cos ty, moja goja już w pierwszym roku miała owocki. Kupiłam ją jako 50cm patyk, posadziłam w pełnym słońcu i rośnie jak szalona.
Poczekaj jeszcze jeden sezon, jak nie zaowocuje to może trzeba zmienić jej miejscówkę
Luki, alinak – wąż bardzo grzeczny egzemplarz mi się trafił…spokojnie sobie zawisł w czasoprzestrzeni i podlewa rabatkę
Margarete – tak, tak Małgoś, faktycznie ja doświadczenie z wężami już mam.
Dla tych, którzy jeszcze nie wiedzą i dla przypomnienia pozostałym…moja udomowiona wersja gada ogrodowego…
o rany, Goja jaka wielka rośnie! nie spodziewałam się, że aż tak!
zakupki fajne upiększą Twój ogród z pewnością
wąż oswojony, do pozazdroszczenia-sam podlewa i stąd masz tak zielony trawniczek
ps trawka od Ciebie w końcu znalazła swoje miejsce, więc zapraszam do podglądania u mnie, bo nowe rabatki porobiłam
Bogdzia – moja Jadzia to bardzo sympatyczna „kobitka”, nie jest gadatliwa, mało wymagająca i trudno w to uwierzyć, ale ma dość liczne grono wielbicieli…do tego stopnia, że 15 października odbieram SMSy z życzeniami imieninowymi dla niej…ha, ha
kitek81 – Kasiu, moja goja to istny potwór!
A jeśli chodzi o zakupy to się dopiero rozkręcam…wczoraj znowu poczyniłam kolejne fajne lokowanie pieniążków …zakupiłam kolejnego rododendrona i 4 trawki. Lecę do ciebie oglądnąć nowe rabatki.