Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Szmaragdowy Zakątek

Szmaragdowy Zakątek

Margerytka40 09:46, 28 mar 2017


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14832
Fajny wypad,nawet takie trochę a zwłaszcza w super towarzystwie potrafi zdziałać cuda.
____________________
ASIA-Ogród w remoncie+Całkiem nowy mimo, że stary, po ogrodowiskowym remoncie (już prawie)
Monka 19:59, 28 mar 2017


Dołączył: 11 kwi 2016
Posty: 1466
Madzia wyślij mi proszę namiary na apartament na priv z opisem gdzie itd + tel
____________________
Monika ogród i co dalej
Nikita 00:20, 29 mar 2017


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5919
Margeretka40 – Asiu, masz rację. „Wypad za miasto” (nawet bardzo krótki) ze zgraną paczką potrafi zdziałać cuda. My staramy się gdzieś wyskoczyć dwa razy w roku. Najpierw ustalamy termin, żeby wszystkim pasowało. Reszta należy już do naszej przyjaciółki Ani. To ona szuka 7-osobowych apartamentów w jakimś ciekawym miejscu, to ona organizuje nam różne atrakcje np. nocne zwiedzanie zamku, spływ pontonowy po rzece, jakiś szalony koncert lub sztukę teatralną graną np. w podziemiach dworca Gdynia Główna.
Tak, tak byliśmy na super sztuce granej w teatrze, który mieści się pod kolejowym dworcem Gdynia Główna. Przedstawienie pt „Emigrantka” to 70 minut wspaniałej rozrywki, pełnej humoru i ciętych dialogów. Nowoczesna formuła przedstawienia zupełnie nie przypomina klasycznej sztuki teatralnej. Bardzo polecam !!!
http://kultura.trojmiasto.pl/Polska-oczami-Norwezki-Recenzja-spektaklu-Emigrantka-n99301.html

Monka – wysłałam. Jakbyś miała jakieś pytania to wal śmiało.
____________________
Nikita -Szmaragdowy Zakątek / Wizytówka / Wizytówka-portrety host
Nikita 00:22, 29 mar 2017


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5919
Coś z tym moim dachem na garażu idzie mi cały czas „pod górkę”. Wiosną pęknięta belka stropowa i zawrotne ilości wody (1 wiadro na godzinę) zalewające mój garaż od środka. Potem maraton po fachowcach/dekarzach i ich powalające z siłą wodospadu - cenniki.
Jak już znalazłam fachowca to się okazało, że najbliższy wolny termin…za 1,5 miesiąca…a woda w garażu nadal się leje….
Kolejne turbulencje życiowe to pogoda – co się umówiłam z Panem Dachowcem, żeby wziął „miarę” z garażu…znaczy pobiegał troszkę z linijką i powiedział: ile, czego i dlaczego tak drogo – to cały czas albo padało albo lało !
Potem umówiony już termin na „robotę”… 14 tysięcy razy – przekładany…a to tydzień wcześniej…a to 3 dni później…a to od poniedziałku…eee nie, może jednak od środy – MASAKRA jakaś.
No ale już ! Ziarenko nadziei, walcząc z zawieruchami i przeciwnościami losu pęd swój pierwszy puściło – czyli….jest nadzieja, że będzie dach garażu.
Od poniedziałku będzie się działo! Biorę tydzień urlopu, żeby dopilnować wszystkiego na miejscu, bo przecież dla budowlańców wszelakiej maści, rośliny to ciało obce i aby mój „szmaragdowy” za dużo nie ucierpiał to wolne wziąć jest mus.
Mam nadzieję, że pogoda dopisze, prognozy na razie są ok. Może też przy okazji troszkę podgonię z pracami w ogrodzie, bo na razie wiosna w pełni, a ja jestem w przysłowiowej czarnej doopie….

____________________
Nikita -Szmaragdowy Zakątek / Wizytówka / Wizytówka-portrety host
Nikita 00:25, 29 mar 2017


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5919
Na razie jestem małoobszarowym ogrodnikiem, bo swój ogródek mam na parapetach

krzewostan pomidorowy w ilości 37 sztuk (w większości do rozdania znajomym)


patyczki hortensjowe


i niezliczone ilości poziomek
____________________
Nikita -Szmaragdowy Zakątek / Wizytówka / Wizytówka-portrety host
Monia81 08:00, 29 mar 2017


Dołączył: 14 lut 2017
Posty: 8810
To się u Ciebie będzie działo, powodzenia z dachem, a siewek sporo, fajnie to wyglądaŁadnie się za poziomkujesz
____________________
Monika Monika-wymarzony sielankowy ogród
Tusiala 13:46, 29 mar 2017


Dołączył: 14 paź 2013
Posty: 3937
Przyjemny taki wyjazd...
Margarete 16:34, 29 mar 2017


Dołączył: 04 mar 2013
Posty: 14372
Na razie mam naładowane akumulatory bo dopiero wróciłam...ale do maja to kto wie, kto wie...jak bede działac w takim tempie jak ten tydzien po powrocie to na długo mi tego powera nie wystarczy...
Daj namiar na pryw na wszelki wypadek

Zastanawiam sie tak czy jestem twoja znajoma czy nie...to znaczy czy sie na pomidorka jakiegoś załapę a to sa koktajlowe ?
Bo ja w ub roku z duma obnosiłam sie tu na forum z moją doniczkowa uprawa pomidorków koktajlowych, a jakie miałam plony, a jak mi smakowały tak prosto z krzaka...fiu, fiu
____________________
Małgorzata OGRÓD MARZEŃ......a może tylko......MARZENIE O OGRODZIE
Monka 19:48, 29 mar 2017


Dołączył: 11 kwi 2016
Posty: 1466
Nikita napisał(a)
Coś z tym moim dachem na garażu idzie mi cały czas „pod górkę”. Wiosną pęknięta belka stropowa i zawrotne ilości wody (1 wiadro na godzinę) zalewające mój garaż od środka. Potem maraton po fachowcach/dekarzach i ich powalające z siłą wodospadu - cenniki.
Jak już znalazłam fachowca to się okazało, że najbliższy wolny termin…za 1,5 miesiąca…a woda w garażu nadal się leje….
Kolejne turbulencje życiowe to pogoda – co się umówiłam z Panem Dachowcem, żeby wziął „miarę” z garażu…znaczy pobiegał troszkę z linijką i powiedział: ile, czego i dlaczego tak drogo – to cały czas albo padało albo lało !
Potem umówiony już termin na „robotę”… 14 tysięcy razy – przekładany…a to tydzień wcześniej…a to 3 dni później…a to od poniedziałku…eee nie, może jednak od środy – MASAKRA jakaś.
No ale już ! Ziarenko nadziei, walcząc z zawieruchami i przeciwnościami losu pęd swój pierwszy puściło – czyli….jest nadzieja, że będzie dach garażu.
Od poniedziałku będzie się działo! Biorę tydzień urlopu, żeby dopilnować wszystkiego na miejscu, bo przecież dla budowlańców wszelakiej maści, rośliny to ciało obce i aby mój „szmaragdowy” za dużo nie ucierpiał to wolne wziąć jest mus.
Mam nadzieję, że pogoda dopisze, prognozy na razie są ok. Może też przy okazji troszkę podgonię z pracami w ogrodzie, bo na razie wiosna w pełni, a ja jestem w przysłowiowej czarnej doopie….



Madzia znam temat i nie zazdroszczę ja z dekarzem jestem umówiona po Wielkanocy, też kilku przychodziło i mówiło nic nie widzę a ja mówię słyszę kapanie !!! jak deszcz pada , ja przyszedł jeden w chwili ulewy eureka znalazał ! i teraz czekam i strach się bać co powie , bo jak dach do remontu to znowu ogród i nasadzenia + taras pójdą w odstawkę
____________________
Monika ogród i co dalej
Monia81 19:49, 29 mar 2017


Dołączył: 14 lut 2017
Posty: 8810
Madziu jak będziesz mogła zajrzyj do mnie. Rozpoczynam planowanie, węża wyciągłam i planuję. Każdy głos ważny
____________________
Monika Monika-wymarzony sielankowy ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies