Krys - pamiętam o kasie...nic się nie martw. Jak teraz pójdę spać, to na bank obudzę się przed godz.5, a zegarek nastawiony
na 7...jeszcze troszkę posiedzę przy kompie...mogę?
Narcyzy moje ulubione o tej porze roku.
I na koniec….
Dziś po porannym deszczu wylazły z zakamarków „szmaragdowego” ślizgacze w skorupkach. Prawie pół wiaderka się nazbierało. W drodze do domu teleportowałam je na pobliską łąkę…niech sobie jedzą kończynę a nie moje hosty !!!
Madzia wiedziałam, że dasz radę z dekarzami kto jak nie TY , gdzie diabeł nie może tam Magdę wyśle super ,że wszystko się dobrze skończyło , ciekawe co u mnie powie dekarz i ile , piękna wiosna w szmaragdowym !