mikina34 napisał(a)

Pacz Pani, a ja ostatnio mijałam drzewo z takimi właśnie "kwiatami"(?) i się zastanawiałam co to? No właśnie, co to?

Monika to sumak octowy - też go mam u siebie w ogrodzie -popularny, agresywnie sie rozrastający odrostami ale za to sliczny....i te owocniki ciemnoczerwone na tle ciemnych zielonych lisci są piekne i przebarwia sie cudnie ogniscie jesienia i pokrój samego drzewa jest piekny - tylko te odrosty...ja mam go wszędzie u siebie i walcze z nim ale ja swojego sumaka sie nie pozbede bo go bardzo lubie. A komary podobno go nie lubia wiec tym bardziej u mnie moj zostaje.
Sa podobno szlachetne odmiany tego drzewa ktore są mniej ekspansywne - u nas na forum niektórzy te szlachetne odmiany tez maja i pokazują
Pozdrawiam

Kokesz napisał(a)

Ja też dziękuję za fajne spotkanie
O zaproszeniu będę pamiętać
Jak będę jeszcze kiedyś służbowo/rekreacyjnie w Waszym rejonie, to na pewno dam znać

Fajnie nam sie gadało Reniu - podpisuje sie pod zaproszeniem Magdy - dziekuje ze sie odezwałas do nas
Buziaki!

Magda pokaż efekt całosciowy - jak bedziesz w ogrodzie za dnia - strzel fotke
Jesienna, listopadowa wersja Szmaragdowego też piekna

Margarete napisał(a)

Monika to sumak octowy - też go mam u siebie w ogrodzie -popularny, agresywnie sie rozrastający odrostami ale za to sliczny....i te owocniki ciemnoczerwone na tle ciemnych zielonych lisci są piekne i przebarwia sie cudnie ogniscie jesienia i pokrój samego drzewa jest piekny - tylko te odrosty...ja mam go wszędzie u siebie i walcze z nim ale ja swojego sumaka sie nie pozbede bo go bardzo lubie. A komary podobno go nie lubia wiec tym bardziej u mnie moj zostaje.
Sa podobno szlachetne odmiany tego drzewa ktore są mniej ekspansywne - u nas na forum niektórzy te szlachetne odmiany tez maja i pokazują
Pozdrawiam

Sumaka znam, ale nie wiedziałam, ze ma takie piękne owocniki
Pięknie sie przebarwia, ale czytałam, że mocno inwazyjny.
Dziękuję Małgosiu.
Pozdrawiam serdecznie

Piękna jesień u Ciebie
Nadal jesteś zainteresowana nasionami maczków? Byłam ostatnio w odwiedzinach u sąsiadki i dostałam ale mix kolorów, zapomniała oznaczyć makówki
Buziaki i zapach sosnowego ślę.
PS. Ja na lodowisko też chętnie gdybyście były tak miłe mnie przygarnąć.

sylwia_slomc... – Sylwia, robotnicy ciężko pracowali, ale przez tyle godzin nie da się nie mieć przerwy, a wtedy ja na pewno bym zamarzła…a jeśli nie zamarzła to przynajmniej załapałabym jakieś zapalenie płuc.
Podsumowując - podjazd mam zrobiony i jestem z tego baaaardzo zadowolona. Uwierz mi, znaleźć fachowca, który położyłby 10m² kostki brukowej było bardzo trudno. Gdyby to było 110m² albo najlepiej 1000m² to każdy był chętny ale tylko te kilka metrów to nawet nie chcieli ze mną rozmawiać. Było minęło.. podjazd jest zrobiony…i super!

Kokesz – znam takie osoby, które ogródkowały po ciemku z „czołówką” na czole (prawda Małgosiu?)…ha ha

mikina34 – tak, tak, Małgosia ma rację, to sumak octowiec. Zwany potocznie „zemstą sąsiada” z powodu swoich odrostów korzeniowych. Uwierz mi to piękne drzewo, ale te odrosty (mogą rozrastać się na odległość nawet 10 metrów) to masakra! Niekontrolowane bardzo szybko utworzą busz wokół matecznej rośliny.
U mnie sumak zamieszkał na przedpłociu, ograniczony przez asfaltowy chodnik oraz szosę, więc nie atakuje mojego ogrodu...jeszcze.

Margarete – wiesz przecież, że w „szmaragdowym” mam swojego szpiega. Już o świcie wysłał mi fotki nowego podjazdu.

widok od strony ulicy...


od strony ogrodu...


Jeszcze tylko trzeba wkopać krawężnik od strony ogrodu (dlatego jedna kostka brukowa leży luzem) …w niedzielę czasu już zabrakło. Ukraińcy wpadną na moment i dokończą.

mikina34 – Monia, sumak jest śliczny o każdej porze roku, ale zanim zaprosisz go do swojego ogrodu zastanów się…wojna z jego odrostami to „walka z wiatrakami”

aga55 – oczywiście Aga, maczki nadal mnie fascynują….biorę wszystkie kolory.
Jeśli będziemy jechały na lodowisko to oczywiście damy znać…będziesz mile widziana.
Buziaki przesyłam

Małgosiu- pamiętam, piękny jest ten Twój sumak. Pozazdrościłam i zaszalałam sumaczkowo. Aż strach się przed Wami przyznać: 2 spore na działce i kilka mniejszych „ na przedpłociu” No cóż, kolorowy zagajnik sumaczkowy – też ładny. Sąsiedzi? A co mi tam , niech się martwią
Moniko- zarezerwować dla Ciebie odnóżki?
Aga 55- Znalazły się te schowane maczki? Mnie też wcale nie przeszkadza to ,że one są różnokolorowe
Nikita- brama, podjazd- fajnie działasz. Jak zabezpieczasz swoje hosty na zimę?
Dziewczyny- gdzie się wybieracie na lodowisko? Jeszcze nie tak dawno chodziliśmy z B raz w tygodniu do Bombonierki, no i oczywiście „szaleliśmy” na karnawałowych, przebieranych balach na lodzie, w ramach zajęć TKKF. Dajcie znać, może przyjdę popatrzeć...

AniazUroczyska - jeśli jedziemy na lodowisko to na Bombonierkę właśnie. Jak coś to damy znać....oczywiście.
Aniu w ogóle nie zabezpieczam host na zimę. Zostawiam zwiędnięte liście i to one są "kołderką" dla roślin. Wiosną usuwam liście i zawsze jest ok.