Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Raczkujący ogród Iwony

Raczkujący ogród Iwony

ewaglen 17:49, 27 paź 2011


Dołączył: 31 sie 2011
Posty: 719
isia33 napisał(a)
Planuję dosadzić 3 tuje obok miskanta, potem ma być mini żywopłot z cisów. Dalej 2 Smaragdy, 1 Yellow Ribbon i znowu 3 Smaragdy. Potem będą świerki, ale to już nie w tym roku.

Tutaj jakaś dawna przymiarka doniczkowa.



A tu przymiarka z roślinami.







Nie jestem wielką miłośniczką thujek ale nie mam wyjścia. Domy są tak blisko siebie, że widać i słychać wszystko. A ten sąsiad to nawet nie odpowiada na dzień dobry. Straszny gbur.


Ja mam podobne sąsiedztwo i wiem co to znaczy. Dlatego też nie mogę się doczekać kiedy tuje zarosną wszystko tak, bym nic nie widziała po drugiej stronie. Nie ma tam zresztą nic ciekawego. Cieszę się też, że po stronie tegoż sąsiedztwa rosną czarne sosny, więc chyba już wkrótce zostaną mi tylko niemiłe wspomnienia. Na początku, po osiedleniu się, moja postawa na ludzi mieszkających obok była otwarta, ale szybko przyszło mi ją zweryfikować. Gdybym drugi raz robiła ogrodzenie to na pewno byłby to mur wysoki na 2 metry i to z każdej strony.
____________________
Mój ogród - co dalej?
Matka 17:54, 27 paź 2011


Dołączył: 14 lis 2010
Posty: 7595
no, no ale żeś kanciuchy pociachałacudnie!przymiarka tyz pikna!a Lime'y jak kwitną
____________________
U Matki
isia33 21:21, 27 paź 2011


Dołączył: 03 mar 2011
Posty: 1451
Dzięki dziewczyny za odwiedziny

Bogda, kanciki to dopiero próby, uczę się, robię od długiej listwy, więc nawet to jakoś wychodzi. Lime`y teraz już brązowe. Od 3 tygodni siedzimy w domu, Najpierw jedno,teraz drugie ma taki kaszelek, że głowa mała. Chłpina wraca po zmroku i nawet nie ma jak zrobić zdjęć. O porządkach nawet nie wspomnę.



Ewuś, posadziłam małe thuje, bo ci sąsiedzi raczej nie spieszą się z wykończeniem domu, raczej czekają na śmierć babci, która go wybudowała i która nie pozwala go sprzedać. Cały sezon nic przy nim nie robili, desko poodpadały z okien i tak to straszyło kilka miesięcy. Ostatnio było ich 2 synów poprać to, takim mięchem rzucali do siebie (widząc, że jestem w ogrodzie), że uszy aż bolały. A prawie dwumetrowy mur mam z przodu, ponoć cała wieś się z nas śmiała, że więzienie budujemy.
____________________
Iwona Raczkujący ogród Iwony
ewaglen 23:59, 27 paź 2011


Dołączył: 31 sie 2011
Posty: 719
Według mnie - dobra decyzja z tym murem Czas pokaże zresztą jak to działa.
Przejrzałam Twój wątek od początku do końca. Gratuluje Ci dużych postępów w pracach ogrodniczych Mając dwójkę tak małych dzieci.....Jak moje dzieci były takie małe, nie zajmowałam się niczym więcej tylko nimi
A propo's negocjacji z mężem w sprawach tzw. dla mnie ważnych - ja nigdy nie rezygnowałam, bez względu na to, co on mówił. To tylko kwestia czasu....To co wydawało mi się nie do ruszenia, zostało ruszone
Pozdrawiam Cię życząc owocnych negocjacji w sprawach ważnych i mniej ważnych
____________________
Mój ogród - co dalej?
Martek 00:06, 28 paź 2011


Dołączył: 03 paź 2010
Posty: 12046
Ja też sobie popodziwiałam pracę ...Pozdrawiam
____________________
Pozdrawiam Martek :) Kolorowe-rabaty - Wizytówka - Kolorowe rabaty
Gardenarium 01:08, 28 paź 2011


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77357
Ja także obserwuję i bardzo mnie cieszy taka robota. Widać efekty.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Wieloszka 08:47, 28 paź 2011


Dołączył: 11 paź 2011
Posty: 5742
ewaglen napisał(a)
Według mnie - dobra decyzja z tym murem Czas pokaże zresztą jak to działa.
Przejrzałam Twój wątek od początku do końca. Gratuluje Ci dużych postępów w pracach ogrodniczych Mając dwójkę tak małych dzieci.....Jak moje dzieci były takie małe, nie zajmowałam się niczym więcej tylko nimi
A propo's negocjacji z mężem w sprawach tzw. dla mnie ważnych - ja nigdy nie rezygnowałam, bez względu na to, co on mówił. To tylko kwestia czasu....To co wydawało mi się nie do ruszenia, zostało ruszone
Pozdrawiam Cię życząc owocnych negocjacji w sprawach ważnych i mniej ważnych

Witaj Iwona,
podłączam się pod słowa Ewy - i te gratulacyjne (ogród + małe dzieci - naprawdę podziwiam!) i te o negocjacjach z mężem -to tylko kwestia czasu. Zwłaszcza, że przecież mamy swoje sposoby, niepodważalne argumenty prawda?
Pozdrawiam i życzę powodzenia!
____________________
Agnieszka - DUŻY OGRÓD małej ogrodniczki
isia33 21:41, 28 paź 2011


Dołączył: 03 mar 2011
Posty: 1451
Dziękuję Wam za miłe słowa. Fakt, nie jest łatwo w kwestii dom + ogród + praca + dzieci. Dlatego ostatnio tak mało mnie na forum. Szybko przelatuję wzrokiem wątki, ale czasu na pisanie nie ma. Ogród zakładałam od końca kwietnia, najpierw trawnik. Niestety, przepłaciłam to przepukliną i porządnym zmęczeniem. Na szczęście potem były wakacje i miałam dużo czasu i dla ogrodu i dla dzieci.

A tak wyglądał mój ogród dzisiaj.







____________________
Iwona Raczkujący ogród Iwony
isia33 21:48, 28 paź 2011


Dołączył: 03 mar 2011
Posty: 1451
Rabata pod ogrodzeniem - latem była cudnie żółta. Teraz muszę nad nią pomyśleć, jak ją przerobić na atrakcyjną cały rok i jednocześnie tak kwitnącą jak w wakacje.



W to puste miejsce na wiosnę będziemy sadzić świerki serbskie i wiąz Wredei.



A to jest zakończenie długiej rabaty, za świerkami.

____________________
Iwona Raczkujący ogród Iwony
tyna 21:53, 28 paź 2011


Dołączył: 11 wrz 2010
Posty: 1711
Isia, ja to bym zasłoniła sąsiada drzewem (ten dom z zabitymi dechami).....w rozsądnej odległości posadzonym, żeby zredukować komentarze, no, dopóki nie mieszkają.....
...naprawdę, brakuje mi w tej części działki solitera
____________________
pozdrawiam :)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies