Kasiu - jeżeli masz wybrane dla nich miejsce , to łopata w dłoń i do dzieła. To są bardzo żywotne rośliny i przyjmą się na stówę. Jak chciałem rozsadzić moje hosty , to przecinałem łopatą np. na połowę. Jedna część pozostała a drugą posadziłem w nowe miejsce . Bywało tak że robiłem to nawet w czerwcu. Zawsze się przyjmowały.
Ja kiedyś robiłam ogród, gdzie wcześniej właściciele wykopali hosty, postawili karpy pod jałowcami i zapomnieli. Stały tak na wierzchu chyba z dwa tygodnie, wypuściły liście i nic im nie było. Wsadziłam i żyją do dziś.
Pomidory nie lubią dużej wilgotności. W szklarniach czy tunelach, jak atakują choroby grzybowe, to wietrzy się, robi przeciągi wręcz żeby liście obeschły. Wyjmij pomidorki spod szkła.
Wymagania klimatyczne pomidorów są związane z miejscem ich pochodzenia. Pomidorom odpowiada wysoka temperatura powietrza i dość wysoka temperatura gleby. Nasiona kiełkują dopiero przy temperaturze 14-16 stopni C. Optymalna temperatura dla kwitnienia i zawiązywania owoców wynosi około 30 stopni C, a w dni pochmurne 23 stopnie C oraz 15-19 stopni C w nocy. Pomidory są bardzo wrażliwe na nagłe i silne zmiany temperatury. Rośliny słabo reagują na długi dzień mają natomiast wysokie wymagania w stosunku do natężenia światła. Co do wilgotności powietrza warzywo to ma wymagania umiarkowane. Znacznie wyższe są wymagania pomidorów co do wilgotności gleby. Pomidory nie mają dużych wymagań glebowych, mogą być uprawiane na każdej glebie odpowiednio zasobnej w składniki pokarmowe, niezbyt ciężkiej, nie podmokłej i łatwo nagrzewającej się. Pod pomidory przeznacza się przeważnie stanowisko w drugim lub trzecim roku po oborniku. W zmianowaniach warzywnych pomidorom można przeznaczyć każde stanowisko. Unikać należy uprawy pomidorów po ziemniakach ponieważ obie te rośliny są porażane przez te same choroby.
Pomidorki odkryłam. Mają się lepiej. Zioła posiałam jeszcze raz w innej skrzyneczce i przykryłam. Z tych co rosły z pomidorami raczej nic nie będzie, zasychają. Mam nadzieję, że uda się uprawa nowo posianych. Nie pomyślałam wysiewając je razem z pomidorami.