Tak, one się przyjmą, ale mnie chodzi o to, czy jeśli teraz są skarłowaciałe, malutkie kwiaty, liście i ogólnie wysokość max 70cm, czy przesadzenie sprawi, że będą ładnie rosły. Czy te lata już doprowadziły do nieodwracalnych zmian.

Jagida, ja mam schody wejsciowe i taras z tylu zrobione w granicie plomieniowanym. Nie mam porównania z tym drugim ale nasz nie jest klopotliwy. Czyścimy 2 razy w roku myjką ciśnieniową i wtedy m. kladzie na to jakis impregnat poglebiający kolor. Nie jest to chyba obowiązkowe ale my to robimy. Po tym woda nie wsiąka w kamien, a jego barwa jak wynika z nazwy pogłębia się. Z przodu mamy taki czekoladowy brąz (w zblizeniu czekolada z dodatkiem czarnego), z tylu mamy jasniejszy ale tez z brązem.
Z obi stron kamien lezy od ok. 9 lat. Nie ma zaciekow, zwapnien itp. Taraz mamy niezadaszony i stoja na nim donice - nic sie pod nimi nie dzieje. Z przodu jest zadaszenie wiec troche mniej wody na powierzchni ale schody mokną duzo bardziej niz podest - roznicy nie widzimy. W obu miejscach podstopnice i cokoły są polerowane.
A, jeszcze dodam, ze na tym ciemnym widac roznice w barwie po nalozeniu poglebiacza, na tym jasnym wlasciwie nie, ale nakladamy to samo dla zabezpieczenia. Szary pewnie bedzie sie zachowywal tak jak nasz jasny - nie widac na tym paprochow czy kurzu. My jestesmy bardzo zadowoleni z wyboru.

Mam schody z szarego granitu i jestem z nich mega zadowolona.
Brudu na nich nie widać, trochę wstyd ale myję je bardzo rzadko bo nie widzę potrzeby łatać że ścierą dla samego latania.
Czasem je zamiotę z kurzu i tyle.