Nie cierpię tego chwastu wrrr... przełazi mi pod murkiem od sąsiada... to chyba Chaerophyllum hirsutum

Czyli tak jak u mnie i ma okropnie korzenie rwące się i długaśne, jak perz. Ja chyba za choiny, przy murku ogrodzeniowym położę czasowo włókninę, żeby go zdusić. Pewnie wylezie i tak z boku .

edit: O właśnie - podagrycznik wrrrrrrrrrrrrrrrr

To znaczy, że macie dobrą glebę!!! Tylko się cieszyć hehe

Juzia_G napisał(a)

To znaczy, że macie dobrą glebę!!! Tylko się cieszyć hehe

Serio??? przecież on wszędzie rośnie, ja myślałam, że świadczy o tym, że gleba jest kwaśna.

Ja też już nie mam siły tego wyrywać okropność... sąsiad w szmaragdach ma wszelkie możliwe chwasty i chyba też rozłożę agro na chwilę bo nie wyrabiam z plewieniem
Dobra gleba heh no to nas Justyna pocieszyła

Jagodaa napisał(a)

Serio??? przecież on wszędzie rośnie, ja myślałam, że świadczy o tym, że gleba jest kwaśna.

No podobno...

Juzia_G napisał(a)

No podobno...

hehehe, to by się zgadzało, bo ja mam glebę do bani .

Podagrycznik wg Wikipedii

Bylina, hemikryptofit, silnie rozmnażająca się wegetatywnie za pomocą kłączy. Liczba chromosomów 2n=22 (rzadko), 42, 44. Kwitnie od czerwca do lipca, jest owadopylna. Nasiona kiełkują słabo. Ciężar 1000 owoców wynosi 2,4 g. Na jednej roślinie wyrasta średnio 2800 owoców. Siedlisko: wilgotne i świeże zarośla, lasy liściaste, ogrody, przydroża, nad brzegami wód. Często rośnie przy płotach. W uprawach rolniczych i ogródkach jest uporczywym chwastem, gdyż odtwarza się nawet z niewielkich fragmentów kłącza. Odznacza się przy tym ogromną siłą konkurencyjną w stosunku do innych gatunków, dzięki czemu szybko opanowuje teren. Często tworzy całe łany. Jest gatunkiem wskaźnikowym gleb bogatych w próchnicę i azot (racja Juzia*). Lubi miejsca zacienione.

*przypis autora wątku

hehe...no podobno

Szkoda, ze do tego odnosi się "na pewno, a nie "podobno": W uprawach rolniczych i ogródkach jest uporczywym chwastem.