Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Moja "przyziemna" :) pasja

Moja "przyziemna" :) pasja

Jagodaa 08:11, 16 kwi 2014


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
No... całe szczęście . Ale łzy wieczorem, już w domu, z emocji się polały .
____________________
Jagoda - Moja „przyziemna” pasja
aga_szsz 08:24, 16 kwi 2014


Dołączył: 11 lis 2013
Posty: 2924
Nic dziwnego, musiałaś odreagować.
____________________
Minimalizm z odrobiną romantyczności
Magdalenka 09:25, 16 kwi 2014


Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 1266
Dobrze, że nic Ci się nie stało. Ja też bardzo przeżyłam swoją pierwszą stłuczkę...M był kierowcą, jechaliśmy z dziećmi. W tył wjechała pani...dzieci płakały...ja darłam się na całego, tak bardzo się bałam, że coś im się stało. Płacz jest dobry, trzeba odreagować.
____________________
Magda Na Francuskiej
Juzia 09:25, 16 kwi 2014


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41357
Szyja nie boli???
Jakby bolała szyja albo głowa to szybko biegnij do lekarza. Od uderzenia w doopę (nawet lekkiego) poważne urazy kręgów szyjnych są.

____________________
Juśka W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii (Mazury)
kaisog1 09:38, 16 kwi 2014


Dołączył: 14 lut 2011
Posty: 13108
Jagodaa napisał(a)

Podły dzień na koniec mi się zrobił, w drodze z pracy miałam wypadek. Facet na skrzyżowaniu wjechał mi w tył, gdy skręcałam i tak mi dodał prędkości, że wylądowałam na wysepce pomiędzy pasami ruchu. Okropne uczucie.


Wiem co czujesz.... W zeszłym roku, w marcu na rondzie też miałam wypadek. Baba (bez prawka), w niedzielę postanowiła sobie pojeździć. Efekt był taki, że uderzyła mnie w prawy tylni bok, obróciło mi auto i wylądowałam na latarni. Jechał ze mną Kuba i Paweł..... Uderzenie było tak duże, że z latarni, na której sie zatrzymałam spadły te wielkie klosze na nasz dach. Nie mogłam otworzyć drzwi od strony Kuby, Paweł latał i wrzeszczał z zakrwawionym nosem na tą babę..... Okazało się, że samochód do kasacji. Z Kubą wylądowałam na obserwacji na oddziale chirurgi bo jego twarz pokrywał jeden wielki siniec.... A to babsko miało skaleczenie na palcu...... Gdy tlumaczyła policjantom, że przecież miała zielone bo paliła się zielona STRZAŁKA to im ręce opadły.....
Ujście emocji miałam dwa dni później, kiedy wychodziliśmy ze szpitala.... zaczęłam tak strasznie płakać przed szpitale, że wszyscy się za mną oglądali.... nie mogłam dojść do taksówki....
Ale pocieszę Cię To mija I dziękuję Bogu, że w zasadzie nic nam się nie stało
____________________
Pozdrawiam Małgorzata Kubusiowo, Kubusiowo II, Mini Kubusiowo
Juzia 09:45, 16 kwi 2014


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41357
Kurczę...Ty dostałaś w tyłek, a mnie kark boli

A mi nic nie minęło....dalej mam stracha jak widzę lasek...i tylko nerwowo się oglądam czy łoś nie wyskoczy za chwilę
____________________
Juśka W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii (Mazury)
Jagodaa 11:29, 16 kwi 2014


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
Dziewczyny, jesteście wszystkie kochane, bardzo Wam dziękuję. Odpiszę wieczorem, bo aktualnie mam dużo pracy.


Z ogrodniczych aktualności:

1. Mam prawie załatwioną tuję do dosadzenia, ok 250cm w cenie 80zł a nie 370, z dowozem do domu, dziś będę dzwonić, aby sie z Panem umówić.

2. Dostałam informację, że lawenda została przekazana kurierowi.

3. Kapusta zrealizuje moje zamówienie zaraz po Świętach.
____________________
Jagoda - Moja „przyziemna” pasja
leon60 11:31, 16 kwi 2014


Dołączył: 04 maj 2013
Posty: 20181
Same dobre wieści
Miłego dnia !
____________________
Ola - Moja codzienność *** Wizytówka
Jagodaa 18:01, 16 kwi 2014


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
Magdalenka napisał(a)
Dobrze, że nic Ci się nie stało. Ja też bardzo przeżyłam swoją pierwszą stłuczkę...M był kierowcą, jechaliśmy z dziećmi. W tył wjechała pani...dzieci płakały...ja darłam się na całego, tak bardzo się bałam, że coś im się stało. Płacz jest dobry, trzeba odreagować.


Pierwszą stłuczkę też miałam z eMem za kierownicą. Też najazd w tył (na najbardziej zatłoczonym odcinku w Polsce, czyli 86 m-dzy Sosnowcem a Katowicami ). Taki był huk wtedy, że bałam się wysiąść i zobaczyć straty, a tu prawie nic. Później długo non stop zerkałam przy hamowaniu we wsteczne lusterko.

Mając dzieci w aucie, to na pewno ogromny stres, nawet nie chcę sobie wyobrażać... Dobrze, że wszystko dobrze się skończyło.
____________________
Jagoda - Moja „przyziemna” pasja
Jagodaa 18:02, 16 kwi 2014


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
Juzia_G napisał(a)
Szyja nie boli???
Jakby bolała szyja albo głowa to szybko biegnij do lekarza. Od uderzenia w doopę (nawet lekkiego) poważne urazy kręgów szyjnych są.



Wiem, wiem... Od razu o tym pomyślałam, jak mnie tak szarpnęło. Dziś mnie trochę głowa pobolewa, ale to raczej od płaczu i stresu. Będę obserwować swoje samopoczucie . Mam nadzieję, ze będzie ok.
____________________
Jagoda - Moja „przyziemna” pasja
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies